Bałam się takiej inwazji różu, ale jest dobrze Dużo zieleni, limonki, lekki fiolet tonuje towarzystwo
Widok z altany faktycznie jest fajny, najbardziej o poranku.
Małe porównanie czerwiec - sierpień
Szkoda, że Green Jewel u ciebie wegetuje. To taka fajna jeżówka. Chyba moja ulubiona. Każdą kupioną sadzonkę dzieliłam na tyle, ile się tylko dało. Przyrastają mi świetnie, mam w tej chwili około 30 kęp. Nie wiem w sumie dlaczego tak dobrze mi rosną. Przy sadzeniu trochę rozluźniam glinę piaskiem, korą przekompostowaną, kompostem. I tyle.
Jagoda przed cisami to niewiele da się posadzic bo tam aby otworzyć domek to jedynie ok 1,5m - To jest ta lewa strona. Po prawej stronie domku muszę poszerzyć bo nieustannie kosimy rozplenice więc przy okazji pomyślałam o przemyceniu takiej bylinowej rabaty ale w stosowanych kolorach. Pokochałam kwiaty od czasu różanki. Miałabym dwie kwitnące rabaty- różankę i tą bylinową właśnie nie licząc hortensji w szpalerze. Jeszcze mogę zamiast cisów posadzic takie same tuje aureospicata tak jak w całym ciągu do cięcia w przyszłości. Widok z przodu:
Widzisz kochana jakie mamy zawirowania pogodowe. Dodatkowo powstało tyle szkółek, produkuje się szybko, wszystko się miesza. Szkoda tych naszych drzew i drzewek. Ale im więcej ich mamy, tym częściej coś może się z nimi dziać. U mnie to najprawdopodobniej przywieziona ziemia namieszała w temacie...
Psuje to człowiekowi humor, ale przy innych dramatach to tylko drobiazgi!
Tak teraz wyglada moja działka za płotem Bardzo mi się ta trawa podoba.
Gdy zakładałam ogród 20 lat temu dostępne były inne rośliny, co innego było na topie. Nie było internetu, tylko nieliczne gazetki. Taki miałam wtedy ogródek. I tak był jednym z ładniejszych, bardziej zadbanych w okolicy... Takie czasy.
Od kilku lat szczęśliwie świadomość ludzi się zmienia, nie sadzi się przy domu dużych drzew leśnych, parkowych, pojawiają się kwiaty i trawy.
Sama widzę jakiej lekkości nabrał mój ogród po ostatnich remontach. Końca nie widać, ale jest piękniej, lżej w odbiorze a ile frajdy i pysznego jedzonka dla zapylaczy!!!
Nowa rabata jest na południowej górce, ma żywopłot. Na razie niski, ale urośnie Tyle wystarczy.
Szczęśliwie od tej strony nie muszę się zbytnio osłaniać a brzozy w szybkim czasie dadzą tu zbyt dużo cienia, zabiorą wodę bylinom i trawom. Już robią lekki busz.
Podoba nam się nowa odsłona tego miejsca, jest lżej, jaśniej.
A zerknij mi proszę co mam zrobić z tą hortką na pniu zostawić czy wywalić ,nie wiem zupełnie co tam mam posadzić
Dzisiaj eM wykopał te jałowce i wreszcie wyleciał ten okropny grill zrobiło się od razu lepiej bez tego rupcia
To zależy, kto co ma oprócz aronii w swoim ogrodzie. Ostatecznie można kupić nawet jeżyny i maliny teraz. W kuchni ze wszystkim można eksperymentować. Najpierw w małych ilościach.
Basiu! Wycieczka była udana, piękny ogród i na dodatek piękna pogoda.
Danusia robi jeszcze rabaty różane, więc w przyszłym roku będzie jeszcze więcej do oglądania. Zresztą jesienią też będzie tam pięknie.
Bardzo dziękuję za pochwały mojego ogrodu.
Haniu, świetnie, że miałaś tak udaną wyprawę, a teraz świeże spojrzenie na własne otoczenie - lubię te przejścia z jednego stanu w drugi, kiedy "tam" staje się "tu", a "tu" na trochę zamienia się w "tam". Ogród zauważył, że Ciebie nie było? Ta werbena zaglądająca do obiektywu mnie urzekła wraz z całym towarzyszącym jej buszykiem. Pięknie.
Mrokasiu,
wyeksponujesz, poprzesadzasz, pozestawiasz i jest co widać na załączonych obrazkach: Bujności i gęste piękno!
Co tutaj tak pięknie w prawym rogu strzela fioletem?
To prawda Dorotko, szczególnie jak się patrzy na zdjęcia z czerwca a sierpnia - niesamowita różnica.
Szczególnie cieszę się z tej ogromnej rabaty między drewutnią a domem.
Widzę ją z kilku okien, obserwacja jak się zmienia w sezonie to niesamowita frajda.
Rabata jest szalona, rozwichrzona a jednocześnie poukładana, powtarzalna.
Trudno się ją fotografuje, zdjęcia nie oddają jej wielowymiarowości.
Lekkie zmiany jeszcze będą, ale i tak jestem zadowolona z tego, jak wyszła. Jak to u mnie bez planu, na spontanie.
Z roślin, które na niej szczególnie uwielbiam to sadziec Baby Joe. Dokupiłam jeszcze 4 sztuki, będą dodatkowe dwie kępy. Owady go uwielbiają. I nie rośnie tak wielki jak gatunek.
Fajne zakupy. : ) Jeżówki pięknie się prezentują. Zresztą nie tylko te, różowe też piękne.
Ja w tym roku też nakupiłam jeżówek, tylko nie jestem tak konsekwentna, jak Ty, u mnie każda inna.