Rewolucja na kuchennej 1-dniowa, wyjechała pełna taczki bluszczu i takich tam odpadów a posadziłam ukorzenione lekko patyczki Anabelek, których wogóle nie widać. Więc tymczasowo zagospodarowałam tym co miałam z własnej szkółki. Sadzonki są 2-letnie: turzyca szerokolistna od Gosi, żurawka ciemna, turzyca elata. Miejsce cieniste.
Trawnik musi odrosnąć. Zrobiła się znowu przestrzeń- powrót do początków. A docelowo mam całkiem inny plan na to miejsce prowizorki są jednak najdłużej.
końskiego już nie mam i tak go mało używałam ,najlepiej mi pasuje krowiak
no nie powiem ale poszło tam sporo obornika i przysypany był przekompostowaną trociną
Elu tak na dłuższą metę to nie daję rady. Do mnie przychodzili dopiero na obiad a ulokowali sie u córki obok
dzieci to i ja mam po kokardki ,na stałe nie chciałabym sie opiekować
Teraz siedzę sama goście pojechali ,domowi moczą tyłki w Rowach eM poszedł do pracy....ale laby
ja za tydzień mam wycieczkę Trójmiasto a od 25 posiedzę w Mikołajkach
Zawilce dostalam w ub roku od Ogrodowej koleżanki,jak widać rosną i kwitną dane ze szczerego serca
kupiłam taką kolorową dąbrówkę dosadzę do tej ciemnej
Zwisający do wywalenia. Lanie wody nic nie da a raczej zaszkodzi, pewnie nie ma korzeni, albo zbyt mała bryła była, albo za mokro.
Rdzewiejące opryskaj Amistarem.