porządeczku to jeszcze nie ma bo nie ma jak sprzątnąć, połamane liście z miskantów fruwają o całym ogrodzie, część bylin nawet nie tknięta... czekam na pogodę
napisz jej to na kartce obawiam się ze zrozumie to jak mój Pan 'szambowy' ogrodziłam wczoraj całą rabatę z tulipanami i czosnkami palikami i sznurkiem w koszulkę biurową włożyłam kartkę z napisem nie wchodzić i zawiesiłam ją na tym sznurku ( w tamtym roku wszedł mi w tulipany i je połamał) i co zrobił wczoraj jak przyjechał wybierać z szamba (nie było mnie w domu stąd ta instalacja) wszedł jedna nogą za sznurek...
Miskantów jeszcze nie, chhociaż gdyby nie padało na okrągło od kilkunastu dni to pewnie by już ich nie było i trawnik byłby zwertykulowany, thuje i cisy przycięte, a tak muszę czekać i się wkurzać ze pogoda do kitu... niby wiosna....
No na to bym nie wpadła - ale mi się narcyz trafił Szkoda tylko że dziobem mi delikatnie rysy zostawia, inaczej bym się nie przejmowała... Na razie jak szczelnie zakryłam to dała sobie spokój, choć oczywiście każdego ranka jest sprawdzenie czy aby na pewno zasłona jest