A nie, to barwinek to w ogóle nie ma sensu bo przeciez nie chodzi o to, zeby tam zadarniać. O jakies byliny, co by tło dały chodzi, tak? Czyli masz krem, żółty i fiolet...no to tylko lawenda albo szałwia i może jakieś białe akcenty - np. firletki alba, gaura biała. Chyba, ze o co innego chodzi?
Marto, żurawka jak zwykle bezimienna. A na pierwszym planie, jeśli chodzi o tę z różowymi kwiatkami, to Lewizja, a jeśli chodzi o tę z białymi pąkami, to szałwia omączona.
Bardzo się cieszę, że bodziszki żyją i mają się dobrze i będą nawet kwitnąć, super
Wchodzę z wizytą, a tu to co tygryski lubią najbardziej
Patrząc z tego co zostało tu posadzone, wnioskuję - to jest przedogródek z tych zacienionych raczej zgadza się?
W każdym razie - jest to miejsce które cały rok powinno wyglądać dekoracyjnie - nie sadź Hakone - bo w zimie i na przedwiośniu to miejsce będzie łyse. Ja bym zainwestowała w ,,szkielet" z roślin zimozielonych.
Świecznica - potrzebuje dużo miejsca i troszkę lepszej gleby (poza tym znowu-jest to bylina i potrzebuje wiosną czasu by wyrosnąć) - może lepiej coś co można będzie poskramiać sekatorem? Chcesz bardziej geometrycznie - to pasuje do przedogródka, czy swobodnie?
Propozycje: irgę uformowałabym by zajmowała całą przestrzeń pod oknem - w prostokąt, będzie fajnym krzaczastym tłem dla hortensji.
Po lewej stronie okna - coś wysokiego i kolumnowego, lub też pnącza (róża jest fajnym pomysłem wyłączając to, że większość nie znosi cienia, choć od biedy z niektórymi gatunkami można próbować), może być hortensja pnąca, bluszcz, akebia (potrzebuje kratki), a nawet wyprowadzona trzmielina fortunea.
Widziałabym też obwódkę-żywopłocik z przodu przy tej rurze - niekoniecznie musi być idealnie formowany, może bukszpan lub płożąca odmiana cisu ,,summergold".
Środek najzwyczajniej można wypełnić bluszczem lub runianką, może dorzucić plamę z jasnozielonych host.
Zamiast cisa można by się było pokusić, aby całą przestrzeń wokół hortensji wypełnić miniaturowymi rhododendronami typu impeditum, które są odporniejsze i o różnych porach kwitnienia - spełniłyby rolę zieleni okrywowej w formie takich poduch (rh lubią rosnąć w zagęszczeniu i ciasnocie ze sobą) i raz na jakiś czas jedna z ,,poduch" by wystrzeliła kwieciem.
Raczej nie szłabym tutaj w byliny bo efekt będzie mniejszy i przez krótszą porę roku, a utrzymanie bardziej czasochłonne.
Witaj Agatko.
Dzisiaj zaczynam odwiedziny od Ciebie. Widzę, że szykują się nowe prace i metamorfozy. Nie wiem czy dobrze widzę, czy tam z lewej strony jest róża, czy azalia, a może jeszcze coś innego. Agato ja może nie jestem fachowcem jak niektóre dziewczyny na forum, ale pozwole sobie na wyrażenie swojej opinii. Ja w lewym rogu posadziłabym pnącą różę. Myślę, że z tą starą cegłą ładnie by to współgrało. Pozostaje jeszcze kwestia koloru róży. Nie wiem w jakim kolorze będzie hortensja, ale jakoś tak pasowałaby mi tam biała róża.
Moje bratki też zaczynają źle wyglądać ale już w szklarni ładnie rosną niecierpki i szałwia oraz aksamitki więc będzie czym je wymienić .. Dzisiaj zimno i popaduje , jak się rozpogodzi posadzę dalie które posiałam na oknie i zrobię zdjęcie azaliom ,które ślicznie rozkwitły ..Na razie mój biały przekwitający bez..
Boży kwiat też już zaczyna kwitnąć
I mój obuwnik pokazał pierwszy kwiat ..
pełnik i andromeda
orliki tez już kwitną
lak pokazuje swoje piękno ,szkoda że tylko kilka krzaczków przetrzymało zimę ..
pszoniak się rozrósł i ładnie kwitnie
i mój mały Rh w kwiatach , chyba mu tu dopasowało bo jedyny co ma bardzo dużo kwiatów .. Inne maja po kilka ale to jeszcze malutkie krzaczki ..
Szałwia (herbatki, stany zapalne wewnętrzne):
Krwawnik (nazwa wskazująca na zastosowanie), piołun (najlepszy jako piołunówka na miodzie, znakomicie leczy salmonellę), artemizja (zapomniałam nazwy, bardzo swawolna roślina, pachnie fajnie), maruna (niestrawności żołądkowe):
Róża 'Aspiryn' (klasyczny farmaceutyk z nazwy) i lawenda oraz len wieloletni (nasiona lnu dobre dla żołądkowców):
Melisa i mydlnica zwana po prostu mydłem (saponaria - pieni się znakomicie):
Ewa, wklejam zdjecia przedogródka z nadzieją że cos genialnego wymyślisz. A może jeszcze ktoś będzie miał pomysł jak uhonorowac tę hortensję?
A zatem: zostaje duża hortensja oraz irga pod oknem. Były tu chyba od zawsze i nie będę im świństwa na stare lata robiła. A i jeszcze szałwia z prawej strony bo też tu była od zawsze i jest wielka. Cała reszta do wymiany. Moja koncepcja jest taka, zeby z lewej pod ścianę dac kilka świecznic a dookoła hortensji trawę - np. hakone ze stipami albo samo hakone ale zielone, a nie żadne pstre.
No i to by było na tyle...
Doniu, Małgorzato, Debro, Gosiu, Joasiu, Grażynko, Janino, Barbaro - miło mi, że odwiedzacie mój ogród. Zdjęcia będę się starała wklejać na bieżąco, bo rzeczywiście ogród z każdym dniem się zmienia. Jedne kwiaty przekwitają, inne zakwitają.
Grażynko, to nie szałwia na zdjęciu, lecz dąbrówka rozłogowa (a dlaczego szałwii się boisz w ogrodzie? Pierwszy raz słyszę, że ona opuchlaki przyciąga).
Joasiu, mam w większości róże odmiany bonica (bezproblemowe, zimują bez przykrywania), jest ich u mnie ok. 70 sztuk.
Tak mi się marzy szałwia, ale boję się opuchlaków, że więcej ich mieć będę Walczę z nimi od wiosny ostro, dlatego też i czasu brakowało na zaglądanie tutaj. Poważnie ! Wieczorami obchodziłam wszystkie swoje rh i resztę i sprawdzałam, czy "dziadów"nie ma czy są. Jak były to tylko na swoją zgubę
Pozdrawiam Cię Agnieszko - masz tak pięknie, że żal Cię opuszczać
Aniu, twoja szałwia jest powalajaca. Juz we wczesniejszych fotkach a ubiegłego roku mnie urzekła. Zakładam swoja nową - PIERWSZĄ! - rabatę i przebiegłam pół girłdy w Łodzi pod hala sportową az znalazłam szałwię omszałą. Kupiłam 6 sztuk granatowej i 4 sztuki fioletowej, posadziłam w kupkach po 2 sztuki zeby szybciej doczekać sie takich "wysepek kwitnacych" jak u ciebie. Oczywiscie granatowe w jednej a liliowe w innej części rabaty, ale obie na słońcu. Wykorował i... teraz czekam na taki efekt jak u ciebie...
Szukam u ciebie dalszych inspiracji.....
Słowo klucz: niewybredna drugie słowo klucz: długo kwitnie same zalety A kocimiętkę masz? albo Perovskie?.. bo te trzy damy bardzo mi się podobają, którąś chciałabym zaprosić na stałe
Ławeczka i linki na pnącza - genialne! Prosto i pięknie. Elegancko .. Bardzo mi się podoba
Aga, normalnie się zarumienię dzisiaj od tych komplemetnów U mnie proporcje odwrotne - biało, biało, biało.. i trochę fioletu Trawka to kostrzewa sina, pisałam o niej przed chwilką (powyżej). Szałwia omszona mnie zauroczyła, zraziłam się do lawendy, ale mam wąskolistną, może dlatego (bo ona późny ma start).
Czy to jakaś konkretna odmiana? bo doczytałam, że szałwia ma kilka odcieni - z białym włącznie Ale w wydaniu fioletowym jest wdzięczniejsza od bieli.. no chyba, że perovskie posadzę, wtedy szałwia biała
Evchen - niebiańsko !!! Prześliczne ujęcia - ja fioletowo zakręcona jestem, ale też mam troszkę bieli - np. białe czosnki Teraz ja przydreptałam z prośbą o nazwę trawy z powyższego zdjęcia. Bardzo piękna jest ta trawka. A roślinka, o którą u mnie pytałaś to szałwia omszona. Pozdrawiam Ewo