Sebek co ja będę mówił . Oba czosnki sadzone jesienią 2015, pierwszy to gladiator


Żeby nie było na obu zdjęciach dotykam dłonią kwiatu

Do tego 4 letni Globmaster nadal jest większy od Gladiatora, ale nie wykopuję ich i na dodatek dzielą się co jakiś czas i tak z 3 cebul w tym miejscu jest już 9, a na żyznej glebie nie tracą na wielkośći


Jeszcze z tydzień będą kwitły o ile nie dłużej.

Dla osób, które bały się przyciąć konwalniki Odbiły i to nieźle




Z kostrzewą się polubimy Dzięki Ewa za sadzonki




Wziąłem sobie też trochę ogrodu do domu

Nie ma takich słów, bym opisał co czułem jak ją przelewałem
Albo jest! Rafaello!!!!

pracowitość podziwiam,też tyrałam i dalej nieżle haruję,ale ty masz o wiele większy obszar do tzw.przeorania
nie poddawaj się,jesteśmy z Tobą
P.S.A jakiś man do pomocy ?duży obszar masz,ciężka fizyczna praca
dom piękny

Cieszę się, że miałyście takie fajowe spotkanko, ale jednocześnie mi smutno, że nie byłam tam z Wami...Wreszcie zawiązała się grupa pomorska...Myślę, że będzie okazja w tym sezonie jakoś się skrzyknąć na ogrodowisko w realu...Doczytałam u Ciebie, że 16 lipca zaprasza Cię Iwonka...Trawnika bujnego gratuluję, gdyż to zasługa Twoich niezmordowanych pleców...Niech rośnie cały czas zielonym do góry...

Trawka świetnie rośnie. Działka faktycznie ogromna i jest przy niej co robić. Masz śliczne doniczki.

Bardzo podobają mi się twoje donice. Bardzo pasuje ich kolor do czerwieni pelargonii i srebrnych listków (zapomniałam nazwy, Sebek tego szukał). No i ta sympatyczna mordka w parterze.
Twój trawnik rośnie szybko. Oj, pamiętam jak mnie cieszyła moja pierwsza trawa. I pierwsze koszenie kosiarką.

Kompozycje donicowe wyszły rewelacyjnie
Trawka miodzio, tylko deszcz by się przydał to by rosła jak szalona

Ależ masz cudne naparstnice! I koty absolutnie też! I tę różę na tle muru! Wiedziałam, że ona będzie pięknie wyglądała.
I dobrze, że wytargałaś lustrzankę

A tuje nie tylko bez lornetki, ale nawet bez okularów dojrzałam więc uprasza się nie kokietować, że pani niby taka skromna

Jak fajerwerki

Ja chadzam w rzeczach niemnących się-więc w obiegu jest raptem parę bluzek

kurcze a u mnie konwalnik słabo przezimował.. chyba mu u mnie nie pasuje

matko ile ty masz koszul

zdjęcia piękne normalnie cudnie masz w tym ogrodzie

Wieszaczki z jednej paczki,koszule ulozone koloram...no no ja zona nieidealna aczkolwiek koszule." prasujaca jestem pod wrazeniem
Pod wrazeniem buszu w ogrodzie tez oczywiscie

Ale elegancik z Ciebie, szafa pełna koszul, super. Caradonna śliczna, taka filigranowa, zapisałam w inspiracjach

A ja wtedy piorę rzeczy, których nie trzeba prasować
Nie znoszę prasowania i zmywania, to drugie prawie udało się wyeliminować zmywarką, ale co z prasowaniem zrobić...

faktycznie z konwalikami na dobre wyszło, ale i tak dziś zachwycam się irysami.

Hihi, kogoś czeka wymiana garderoby?

Dzięki Gosiu choc jakieś aktualne fotki mam, bo nie ma mi kto zrobić

Zacytuję post Toszki na temat czosnków, który pod koniec maja u mnie popełniła:

"Już teraz trzeba ścinać łodygi z przekwitniętymi główkami.
Jesli zostawisz dłużej przekwitnięte kwiatostany to cebula zmuszona będzie na wysiłek karmienia i wiązania nasion. To bardzo osłabi kwitnienie w przyszłym roku. Można zostawić po jednym kwiatostanie z każdej odmiany i albo pozwolić się wysiać, albo celowo wysiać. Takie siane kwitną w trzecim roku. Na początku te skiełkowane czosnki do złudzenia przypominają trawkę, niemal wschodzącą stipę. Łatwo wypielić, zdeptać lub zalać. Stanowisko bardziej piaszczyste. Suche.
Można też część ściętych kwiatostanów wstawić do wody, w þółcień i zaczekać, bo tak też nasiona potrafią dojrzeć. W zeszłym roku z ściętych kwiatostanów zaplotłam wianek i tak też nasiona dojrzały. Z wysiewu można uzyskać kilkadziesiąt cebulek. Ale trzeba cierpliwie zaczekać. Tak wysiały mi się limonkowe czosnki - Obliquum i mam ich cały, już kwitnący las

Jeszcze jedno - jeśli jest nawadnianie, to trzeba odsunąć, bo wszelkie cebulowe naszym latem wchodzą w stan spoczynku i preferują raczej suche stanowisko. Inaczej mogą wygniwać."