Zajrzałam to macham

Też wymieniłem AM na kostrzewę - na razie się lubimy

Księżniczka Kentu ... omal omal nie została eksmitowana gdy zaczęła się rozwijać w tonacji makowej czerwieni ... do koloru nic nie mam ... tak nic, że nie chcę z nim przebywać ... na szczęście dla niej i dla mnie rozwijanie przeszło w akceptowalną tonację ... z każdym dniem kwiat jest piekniejszy

First Lady ... nigdy dość wpatrywania w to cudo





Leo w duecie z Rhapsody

falbanki i dzikie wręcz szaleństwo Jamesa w tym roku poza wszelką konkurencją

gdy się tu pojawiłam róże ... lawenda i cegła były moim mariażem z marzeń ... była tylko cegła a dziś są i róże ... w lawendzie oczywista oczywistość

małpi gaj pod tarasem

strażniczka ...

Piękny klimatyczny ogród....James rzeczywiście uroczy
U mnie podobna strażniczka, dziś pod moją nieobecność mościła sobie miejsce do leżenia i choć ma dużo trawnika to woli gołą ziemię, wykopała przy okazji 10 cebulek krokusów.....

Podziwiam