Na szachownicy jest kolejny skalniaczek

A do doniczek wsadziłam takie bidule
Ogryziona brunnera.

Przypalona turzyca - musiałam przyciąć końcówki

Nędzna żurawka - nic nie urosła od ubiegłego roku

Widoczek ogólny

I parę zbliżeń.
Te hortki idealnie zgrywają się kolorem z rozchodnikami

Ten dzwonek jest śliczny

I reszta

Dziś po pracy wzięłam się za koszenie. I pstryknęłam parę fotek. Widać, że już jesień się zaczyna... Ale pogoda piękna, taką jesień bardzo lubię .

Martka napisał(a)

Ten zakątek zostaje do urządzenia w przyszłym roku.

A to on nie jest urządzony?

Fajnie, tyle zdjęć! To lubię .

Trochę z tyłu



Ten zakątek zostaje do urządzenia w przyszłym roku.

Czy pieris będzie kwitł??? Wydawało mi się, że czyni to wiosną?


Udanego weekendu! Jutro o świcie przy kawie w ogrodzie - odwiedzam Wasze ogrody

Trochę obrazków z frontu

Szaleńczych gaur nie pobiją żadne inne Ale zachwycają mnie też pierwsze anemony, pierwsze szałwie i jeżówki.

Shirasawy Aureum już łapie jesienne kolorki.

Hortensje Limelight - nieźle jak na pierwszy sezon. Jeszcze przeważnie limonkowe


Bobo w towarzystwie bodziszka, który zaskoczył wielkością liści. Ładne!

A tu zagadka, jaka to może być odmiana? Od kilku sezonów mieszka w donicy i przetrwała tegoroczne mrozy -25, czym mnie zaskoczyła zupełnie.

Tymczasem w ogrodzie... Jesienne róże zaskoczyły mnie kwitnieniem i długimi pędami, jak tak dalej pójdzie ... to Brzozowa będzie miała rację, że Leonardo to potrafi być olbrzymi krzak




Piano czerwone i dumam, co z nimi zrobić, gdzie przesadzić. Na froncie będą się panoszyły inne kolory, to już postanowione

Dzielżany... zima idzie





Papryczki padrone, moje ulubione, na grilla



Fasola wielkokwiatowa

Na poprawę humoru Sylwii i nie tylko mój burdel.
Właściwie aktualnie wzdłuż całej działki czyli jakieś 60 metrów syfu



Można teraz postudiować warstwy gleby:

Patrząc w dół działki, fajnie mieć drzewa



Knautia macedonica



Kielichowiec wonny Aphrodite urósł jak głupi przez rok, ma 2 metrowe przyrosty. Szaleństwo! I kwitnie cały czas

Uwaga! Będę wie{r}szczyć


Wieść gminna niesie, takoż jasnowidze,
że zima do nas przyjdzie po Św. Jadwidze!
Nie pragne jej wcale, dla mnie może nie być.
Wcale nie lubię z chłodem się mierzyć.

Bo czyż nie lepiej chodzić w topie krótkim,
na nogach mieć sandały, a nie ciężkie butki,
Zakładać szorty, a nie barchanowe desu?
Z zimą nie pragnę mieć wcale interesu.

Ale być może, to wcale nie dziwne,
jesień nas poczęstuje miast ciepłem, to zimnem.
Na wszelki wypadek bądźmy w pogotowiu,
może to zachowa nas w zdrowiu po nowiu.

Ponieważ rok w pogodzie od stycznia do teraz
pokazał nam się jak jakaś chimera,
może i jesień nam wypłatać figla,
i prócz bałwanków, ulepimy igloo.