Aniu, musiałam sobie wygooglować. Ładny jest. Ale tam bym potrzebowała coś w dwóch rzędach po 3 sztuki na tym prostokącie. Kiścień moze być za duży,a jeden rząd będzie źle wyglądał.
Madżenka chyba go miała, ale wymarzał?
Muszę sobie go zakodować, może się przyda w inne miejsce.
Teraz i ja się wtrącę co do braku przewiewu to się zgodzę...moje rosły kilka lat w jednej dużej kępie i ciągle chorowały. Wyczytałam gdzieś, że co 2 - 3 lata należy je dzielić...gdy to zrobiłam mam spokój, jak na razie.
Też tak Iwonko myślałam, po to zostawia się te liściory po przekwitnięciu aby cebula wzmocniła się i równie pięknie zakwitła. Ale okazuje się, że kwiaty w pierwszym roku są piękne a potem słabe. Próbuję od tego roku uniwersalnym do roślin kwitnących, zobaczymy czy przyniesie to wymierne efekty za rok.
Szachownice wyglądają jak 3 dostojne damy na parkiecie. Same
Nasion nie zbierałam. Ja mam niestety mieszkanie, które jest mocno zacienione, więc wysiewanie czegokolwiek chyba jest z góry skazane na porażkę. Fajnie, że znalazłaś to zdjęcie Vivy, kolejna inspiracja - tę kocimiętkę też mam, ale ona mi się strasznie pokłada, chyba ma za mokro i za mało słońca.
Aniu, u mnie miejscami jeszcze ziemia słaba. Polepszam obornikiem, kompostem, gliną - bo mam piaski.
Jak już polepszę, to wyłożę korą. By ziemia nie parowała. Tylko przy lawendzie nie będzie.