Dzień zaczął się ogromną ulewą, padało i padało, a ja dzień miałem zaplanowany.
Chodziłem jak menda od okna do okna myśląc "jechać, nie jechać"
Pojechałem
No i mam moją magnolie Genie

nie jest to jakiś olbrzym, ale najważniejsze, że jest drzewkiem na pniu, a nie krzewem od samego dołu, wys 160cm i nawet kilka małych pąków ma

Reszta to hortensje, trzmielina, piwonie, miskanty jeżówki i wiśnie Amanogawa.
Matko, ale mam sadzenia.
Zmęczyły mnie te wojaże godzinny korek, pogubienie się na jakiejś wsi bo drogę mi zamknęli, ale jestem zadowolony.
W przyszłym tygodniu odebrać zamówione graby, były dzisiaj piękne 3,5 metrowe, ale przekraczają budżet, chociaż i tak zbyt drogie nie były, ale ponad dwumetrowe ładnie rozgałęzione też mogą być