O matko, nie wolno jej puszczać wolno, to straszny szkodnik drzew, u mnie uśmierca moje brzozy
Swoje magnolie wącham ale 2 z 4 nie pachną, pozostałe jeszcze się nie rozwinęły.
Tulipany różowe jak piwonie piękne, no zachwycam się nimi, czasami się trafi na coś takiego wspaniałego, oby Ci pięknie się mnożyły
Kurki też wyjątkowe, jeszcze takich nie widziałam, gdzie je trzymasz? Masz kurnik? Ile masz tych kurek?
Ale są też bardzo wysokie a tam w górze już szerokość nie jest taka ważna bo górowało by nad wszystkim. Nie może być szerokie i niskie bo tam nie mam tyle miejsca więc najlepiej wyjdę wsadzajac coś wysokiego z łagodnym pniem.
Stąd obstawiałam gatunki bardziej pospolite z głębokim korzeniem bo to przy ogrodzeniu.
Wiem zaraz wspomnisz o tym że brzoza ma płytki system korzeniowy ale wyczytałam wczoraj że jeśli jest gleba bardzo żyzna to tak, brzozy mają płytko korzenie ale jeśli gleba jest uboga to one głęboko się korzenia.
Oczywiście tego nigdy nie przewidzę bo najlepiej byłoby posadzić lipę np. Fastigiatę ale dziewczyny teraz dyskutują o lipach i że ta spadź klejąca (prawdopodobnie od mszyce) z niej leci i zwątpiłam.
Edit: już teraz sama nie wiem czy w dobrym kierunku idę. Napaliłam się na ten las i Chyba to przeze mnie przemawia
Tak Aniu mam sosny, brzozy zastępuje po sztuce klony, dęby, buki, modrzewie i ambrowca amerykańskiego.
Aniu mam kilka kep lasków .
W tym roku eM podciął wszystkie sosny bo traktorem nie mógł przejechać i łyso się zrobiło. Posadziłam krzaki pęcherznica między drzewa o coś takiego
Byłam dzisiaj w palmiarni w Gliwicach. Jest przepiękna kaktusiarnia.
Ten największy ma ok 60 cm wys. I szer.
Witam. Minął rok, a ja dalej z rozterkami. Forumowicze, mam dwie brzozy w moim mini ogródku, na dole próbowałam coś skomponować i wsadzić roślinki, które miałam w donicy. Niestety jak widać nie udało się. Proszę o podpowiedź co można tam fajnego wymyśleć? Jest to strona zachodnia, ale przez garaż miejsce jest zacienione. Dodam, że dalej są tuje i hortensje. Przesyłam kilka innych zdjęć z różnych części ogródka, może podpowiecie co można tam posadzić żeby było spójnie? Początkowo myślałam o takim misz maszu jak na ostatnim zdjęciu, ale nie wiem jak się za to zabrać.
Witam. Minął rok, a ja dalej z rozterkami Forumowicze, mam dwie brzozy w moim mini ogródku, na dole próbowałam coś skomponować i wsadzić roślinki, które miałam w donicy. Niestety jak widać nie udało się. Proszę o podpowiedź co można tam fajnego wymyśleć? Jest to strona zachodnia, ale przez garaż miejsce jest zacienione. Dodam, że dalej są tuje i hortensje. Przesyłam kilka innych zdjęć z różnych części ogródka, może podpowiecie co można tam posadzić żeby było spójnie? Początkowo myślałam o takim misz maszu jak na ostatnim zdjęciu, ale nie wiem jak się za to zabrać.
Drodzy forumowicze. Mam dwie brzozy w moim mini ogródku, na dole próbowałam coś skomponować i wsadzić roślinki, które miałam w donicy. Niestety jak widać nie udało się. Proszę o podpowiedź co można tam fajnego wymyśleć? Jest to strona zachodnia, ale przez garaż miejsce jest zacienione. Dodam, że dalej są tuje i hortensje. Przesyłam kilka innych zdjęć ogródka, moze uda się jakoś to zgrać. Ja niestety poległam
Moje trzy brzozy, które zastałam lata temu w ogrodzie. Są tak duże, że właściwie na co dzień ich nie dostrzegam, może ich cień i suchość w glebie pod nimi. Preferuję byliny, to zwykle z nosem przy ziemi Trudno nawiązać ogrodem do takich wysokości.
Z tą po lewej będzie niebawem problem. Poprzednia właścicielka lubiła skracać brzozy o połowę. Tę też skróciła. Drzewo odbiło, ale choruje. I tulipanowiec, którego kiedyś przywiozłam do ogrodu w reklamówce Od kilku lat pięknie kwitnie, jak też (chyba z wdzięczności) włazi mi na balkon
No i bosko. Dlatego chcę mieć starodrzew na nowej działce. Klimat załatwiony od początku.
Jeśli kupilibyśmy działkę pustą to na tyle dużą by móc dęby, klony, brzozy i iglate pospolite posadzić w głębi i samemu zrobić lasek
No mnie wlasnie czeka wyciecie tych cieniutkich sosen, bo tylko przeszkadzaja a sa suchelce, no i podkrzesanie jeszcze kilkunastu drzew. Lepiej wyciac patyczka i dac przestrzen wiekszej sosnie to nabierze masy.
My tez zostawiamy, na ogrod mi w zupelnosci styknie to co jest teraz. Zauwazam coraz wiecej ptakow, w miskach kapia sie glownie pliszki, trznadle i kosy.
Pod gąsiorami znowu pliszki zalozyly gniazdo jak w kazdym naszym domu. W stercie podkrzesanych galezi zrobil sobie lokum rudzik i ma tam gniazdko (mialam to wlasnie usuwac i zauwazylam delikwenta jak sie chowal) jesienia jednak powoli bedziemy te sterte przenosic, bo to nieciekawe tlo dla rabaty z miskami. W innej stercie siedzi na jajkach pelzacz na 100%, bo widze jak z brzozy znika w galazkach. Tylko sojki mnie wkurzaja, za duzo ich i wszedzie roznosza zołedzie. W ub. sezonie w galeziach siedzialy na jajkach kaczki ze stawku. Mamy parke juz 3 sezon.
Kasia, ja nie dosc, ze nie wycinam to jeszcze dosadzam nowe. Niektorzy na stowe myslą ze wariaci jestesmy. Ale mam kilka takich tuneli wietrznych i chcialabym je troche zniwelowac, plus zaslone dodatkowo od sasiadki. Nie jest taka najgorsza ale jak posadze kilka grabow i brzoz to nie bedzie tragedii Dzieli nas droga. A tam mam najbardziej mokry teren i brzozy swietnie sie sprawdza
My wycinke robilismy przed budowa ale mimo wszystko w PNB dostalismy zapis o uzupełnieniu nasadzen rodzimymi gatunkami. Podalam jakie drzewa planuje posadzic i bylo cacy. Mnie tylko zżyma ze u nas w Gminie wiele gada babka od ochrony srodowiska ale nic nie robi.
Ta dzialka urzekla nas od poczatku, nie byla na sprzedaz ale Pan ktory pokazywal nam dzialki widzial chyba zachwyt, pokazalam mu tez nasz poprzedni ogrod i wtedy dopiero pokazal nam te dzialki, od razu wzielam dwie
a dziekuje, niejako przez bialasy jestem przymuszona do dzialan, one wygladaja jak jeden wielki kurz, tydzien temu kąpane nie ma śladu po czystosci. Sa po prostu szare. Wiec jak bedzie chocby mata i trawa juz jestesmy wygrani. Za sprzecik zaplacilismy 500 zł a robota wykonna w kilka godzin, nie wyobrazam sobie samemu rozwozic tyle ziemi. Oszczednosc czasu i plecow ogromna a efekt od ręki
Dzis zaczynamy z trawnikiem od polnocnej strony, tam nie bedzie rabat tylko pas trawy do przejscia i las. Zobaczymy czy wzejdzie, nakryje wloknina zeby przy podlewaniu bloto sie nie robilo. Szkoda ze deszczyki nocne ustały od strony frontowej i tarasowej damy rolkowany prawdopodobnie a od wschodniej sie zobaczy jak wzejdzie ten polnocny
Dziekuje
O stanach ludzkich umysłow mozna epopeje napisac. Moja sasiadka robila cyrki podczas budowy, przeszkadzaly jej samochody, ktore wjezdzaly z towarem, koparka itp. chodzila i odlewy odciskow kol robila zeby udowodnic nam, ze jezdza po drodze. A droga wspolna, dodatkowo przez nas utwardzona geowłoknina, podsypka i tłuczen (nie chciala dolozyc złotoweczki) i nie pozwala nawet pod swoj dom podjechac smieciarce, bo jej rozjeżdza (swojej czesci nie utwardzala wiec bloto ma po kazdym deszczu) Wymyslila sobie, ze swoje smieci bedzie przynosic pod nasz plot zeby smieciarka dojezdzala tylko do nas. Absolutnie sie nie zgodzilam, bo niby czemu. Jej smieci niech sa u niej a nie jakies podrzucanie. Najlepsze w tym wszystkim, ze nasza dzialka ciagnie sie az do jej domu i ona nie ma prawa nam zabraniac wjazdu. Tym bardziej, ze jak sama sie budowala to bynajmniej przez nasz odcinek auta do niej nie unosily sie magicznie nad ziemia.
I apropo tuj tez sobie posadzila szpalerek. W lesie ?!?!?! Pasuja jak przysłowiowej świni siodlo. Ale wiecie ja jestem kompletnie nie tujowa wiec ten tego bez urazy
Tak wiec rozumiem twoj ból. Ludzie to dziwne stworzenia. Ja moze i wycielam 7 sosen za to juz posadzilam kilkanascie klonow, buki, graby ze o reszcie dobra nie wspomne. Ale chce miec wieksza roznorodnosc gatunkowa na dzialce niz brzozy, sosny i dęby.
Generalnie juz kilka razy mielismy zapytania takie niedowierzajace, ze jak to nie wycinamy tych drzew??? Nie rozumiem tego.
Proszę pomóżcie. Brzózki młode zasadzone rok temu. Puściły pierwsze listki. Od kilku dni od dołu drzewek brązowieją liście. Codziennie coraz wyżej. 4 brzozy i na wszystkich zaczyna się to samo. Żadnych szkodników nie zauważyłam. Liść brązowieje równo na zewnątrz.
Wielka majówka pomału się kończy, dzisiaj słoneczko, umyliśmy nowym karcherem taras, jest
jak nowy
Mycie podjazdu bez efektu, jutro powtórzę sama, jak pyłki z brzozy tak niszczą kostkę to co ja mam zrobić?
Ja kończę zastrzyki z grupy witaminy B, bolesne są, ale może pomogą mi na neuralgie, które mi dokuczają
Szykuję się na kolejną terapię antybiotykową, borelioza nie odpuściła, FC też mnie męczy, łatwo nie mam,
wszystkie zespoły....jak zwał tak zwał mi dokuczają, ech.
Kizior był dzisiaj cały dzień na ogrodzie, bez szelek i smyczy...trochę ryzykowna swoboda,
ale czy kiedyś można zaufać, że sobie poradzi, to jak z dzieckiem w przedszkolu