Jolus u Ciebie to porzsądeczek
Planuję za trzcinnikiem dać tam jeszcze szpaler werbeny...jak mi wyrosną siewki na wiosnę
Przez cały weekend nie wyszłam na ogród. Siedziałam pod kocem z paczką chusteczek i antybiotykiem....obraziłam się na moje zatoki - już drugi miesiąc nie chcą mi dać spokoju....
U mnie to samo. No szok po prostu. Po tych dwumiesięcznych deszczach dwa dni ciepłe i nagle łup, dosłownie z dnia na dzień wszystkie bukszpany zaatakowane. Wytrząsnęłam z nich te zeschnięte liście i tak po prawdzie nie wiem czy jeszcze coś można zrobić, mam nadzieję że przeżyją. Ogólnie wszystko słabo wygląda, mało słońca, ciągle deszcz. Wiosna beznadziejna, jesień też do bani.
no widzisz Joluś, zawstydziłaś mnie i dzisiaj prawie nic nie zrobiłam po szkółkach latałam i znalazłam brzozy, platany, buki i jeszcze inne ogrodowiskowe drzewa hhhmmmm czytają nas chyba
u mnie borówki muszą być, koniecznie! mam kilka krzaków ale słabo rosną. Będę teraz szykować im nową miejscówkę i przyłożę się do tego z całego serducha
Lubię poranne mgły, tylko, że one nie są takie poranne, mokro do południa. Nic nie można zrobić w ogrodzie. Wnuczek to nasze oczko w głowie
To dziwne, że nie pojawiły się u Ciebie ostróżki, one to prawdziwe terminatorki, u mnie na tym moim piachu dobrze rosną.
Moje ostatnie jesienne bukiety.