Może ja

Moja sąsiadka estetka, co to porządki robiąc u siebie w ogrodzie (wiadomo, estetka, to ładnie musi
u siebie mieć), wywala wszystkie resztki i śmieci za płot.
Mam, dzięki jej
hojności: dwie suche tuje (wykopane z korzeniami), jeden suchy jałowiec płożący, dwie tyczki bambusowe, resztki przegniłej palisady drewnianej (na drucie, a jakże), a z wiosennego cięcia patyki forsycji. Pryzm skoszonej trawy wzdłuż ogrodzenia nie liczę
Ostatnio widziałam, że wywaliła do mojego lasu runiankę.
Tzn. myślę, że wywaliła, bo przecież chyba przechowalnika sobie na mojej działce nie zrobiła
Widziałam ją (tę runiankę) jeszcze tydzień temu.
Będę tam jutro, to sprawdzę, OK?