Obawiam się też o tę rudą nowozelandzką ,Carex testacea Preirie Fire


Kiedy zaczęłm ją oczyszczać,wychodziły takie całe źdźbła uschnięte.

Niektóre żurawki wyglądają całkiem fajnie po zimie.
czerwone

marmeladki


limonkowe

Palace purple, niestety w opłakanym stanie


Różaneczniki sadzone jesienią mają się dobrze

lilie i ostróżki też ruszyły,




Tylko te durne krokusy na wstecznym

Nie wyrzucaj jeszcze trawek, może ruszą.

Tess, tez się łudzę jeszcze ,że może część odbije.
Ale skoro one takie wrażliwe,to prędzej czy później i tak trzeba wymienić.
Jest u pana trawki inna złota
Carex aurea (Turzyca złota) muszę tylko zapytać jak ona zimuje,czy się nada. I o połowę tańsza

Rench napisał(a)

Obawiam się też o tę rudą nowozelandzką ,Carex testacea Preirie Fire

nie strasz, że ta nie przetrwała bo też taką mam , a szkoda by mi było wywalić bo trawek mam na razie bardzo mało utnę im wierzchołki bo suche i będę czekać, może się zlituje i ruszy

Szkoda trawek bo piękne ale może jeszcze ruszą...

Żurawki piękne jakby zimy nie widziały a moja P.purple wygląda identycznie i chyba ją wywale bo mnie denerwuje.Dwie rozplenice też wymarzły ,ale jeszcze poczekam..

Reniu, krokusy ruszą na pewno, moje też tak długo stały, jedne, niebieskie jeszcze się ociągają, mają spore listki. Mix krokusików w innym miejscu ledwo widać. Ruda nowozelandzka kupiona przed dwoma laty bardzo słabo odbijała, przez cały ubiegłoroczny sezon była mizerota, chyba kapryśna jest. Szkoda, że trawki padły, ja obawiam się o moje ML i mniejsze rozplenice. Trudno, będzie miejsce na byliny. Te są niezawodne. Pozdrawiam. Co to za cudna róża u mnie?

Reniu ta jedna trawka ma korzonki całkiem na powierzchni ziemi a w nocy jeszcze sa przymrozki, przysyp ziemia. U mnie trawki wszystkie bez wyjatku śpia bo chyba nie wymarzły w taka łagodna zimę , mam czas niech się wyśpią będą lepiej rosły.