Dziękuję za pochwały drewutni, domku i porządku (choć z tym ostatnim to bym polemizowała)

Rozesłałam patyki hortensji bukietowych. Na zdjęciu Weroniki patyków nie widać, bo zasłaniają nasiona jeżówki
Weroniko, Agatko (i inni, ujawnieni na pw) - cieszę się, że sprawiłam Wam troszkę radości.
Niech rosną zdrowo


Aniu Monte - tak, z różanki wyrzuciłam, ale poszły do ludzi, nie na śmietnik. Sąsiadki wzięły.


Pozdrawiam wszystkich Miłych Gości i miłego weekendu życzę

Macham

Tess napisał(a)

Dziękuję za pochwały drewutni, domku i porządku (choć z tym ostatnim to bym polemizowała)

Rozesłałam patyki hortensji bukietowych. Na zdjęciu Weroniki patyków nie widać, bo zasłaniają nasiona jeżówki
Weroniko, Agatko (i inni, ujawnieni na pw) - cieszę się, że sprawiłam Wam troszkę radości.
Niech rosną zdrowo


Aniu Monte - tak, z różanki wyrzuciłam, ale poszły do ludzi, nie na śmietnik. Sąsiadki wzięły.


Pozdrawiam wszystkich Miłych Gości i miłego weekendu życzę

Raz jeszcze dziękuje

też pozdrawiam weekendowo :*

Evchen napisał(a)

Macham

Tylko tyle? Pomachała i poszła

as226 napisał(a)

Raz jeszcze dziękuje

Asiu, mam sklerozę chyba, przecież moje patyki i u Ciebie się ukorzeniać mają
Niech zdrowo rosną

kitek81 napisał(a)

też pozdrawiam weekendowo :*

Odpozdrawiam, Kasiu

A weekend zaczął się nieklawo, bo znowu mam alergię. Byłam nieżywa do tej pory, teraz chwilowo ciut lepiej.

Wczoraj nabyłam lawendę Viva, o której tu się mówi w samych superlatywach. Sześciopak za 17,99.




Dość ładne egzemplarze. Zdążyłam wczoraj posadzić. Zdjęcia nie ma, bo za oknem orkan jakiś.


Strasznie mnie kusiły buksiki w sześciopakach. Ładne były. Zdrowiutkie. 21,99 za sześciopak.





Ale wzięłam na wstrzymanie, bo przecież ukorzeniam setki bukszpanikowych sadzonek.

Tesiu, współczuję tej alergii. Ja mam alergię jak majowe słoneczko mocniej przygrzeje i już wiem jak przykre dolegliwości mnie czekają. Aż się boję o tym myśleć
Zdrówka życzę i niech Cię te paskudztwa omijają z daleka
pozdrawiam

A u mnie w Obiku lawendy nie widziałam, nabyłam tylko bukszpaniki

Zaciekawiły mnie też podpory pod rośliny (np. hortensje).



Nie kupiłam, bo muszę zrobić inwentaryzację już posiadanych


A potem zobaczyłam turzyce włosiste. Nie mogłam się oprzeć.
Dołączyły o lawendy





Carex Bronze Form i Carex Frosted Curls.

Wiedziona na pokuszenie (nieprawdopodobnie podatna na kuszenie ogrodowe jestem) kupiłam też kulki buksikowe. W dużych ilościach

Te są z Ikea. Tych z Obi nie sfociłam jeszcze.




I dopiero jak je kupiłam, uświadomiłam sobie, jaki ze mnie gapiszon!

Nie mogę ich posadzić, bo w miejscu, gdzie mają zamieszkać (wokół penduli), posadziłam mnóstwo czosnków. I dokąd wszystkie nie wyjdą na powierzchnię, nie mogę tam wsadzić szpadla.
Ech, gapiszon
Więc na "tymczas" dwie największe kulki poszły do donic. Reszta czeka.

Na koniec relacji zakupowych pokazuję - dla Bogdy - jak w sklepie przycięto runiankę.
Tak podetnij swoją, bo wyciągnięte łodyżki ma. A te ucięte też oczywiście należy ukorzenić.