Fragment wąskiej, długiej rabaty przy ogrodzeniu na samym początku. Podczas ostatniej wizyty robiłam zdjęcie co trzy przęsła.
Rzeźba nieopodal szachownicy.
Rabata z altaną, którą pominęłam ostatnim razem na zdjęciach, ponieważ wtedy nie dało się jej uchwycić bez odwiedzających.

W jednym z prostokątnych rabat doklejonych do żwirowego placyku jest element wodny.
Woda barwiona wyciągiem z owocu morza (chyba atrament z kałamarnicy).