Roboty ziemne w koncu ruszyły, było parę dni pięknej pogody, ale impreza winogron we wsi zabrala nam piątek popołudnie i sobotę bo pan brak udział w organizacji. Ponoć w srodę ma wrócić. Mają jeszcze trochę wykopać podjazdu i równać, rozkładać i równać. Przy dojezdzie do garażu będą murki oporowe.
Sąsiad zgodził się przyjąć trochę ziemi w okolicy granicy więc będzie łądniej i równiej.
Oby październiku udało się posadzić parę drzew, w listopadzie przesadzić parę drzew...