Aniu! Ależ u Ciebie dużo przeróżnych kwiatów, samych hortensji masz pewnie z kilkanaście odmian, przepięknie. Śliczny jest ten czysto biały hibiskus, bardzo mi się podoba.
Zadziwiła mnie barbula, na mojej ledwo widać pączki kwiatowe.
Pozdrawiam.
Bo one robią wrażenie dopiero jak są duże, wtedy jest masa kwiatów
A w sprzedaży są takie małe mizeroty
tu inna już duża
A motyli na nich jak w motylarni
Jolu przez te dziesięć lat na Ogrodowisku pogłębiłam się swoją wiedzę o roślinach, poznałam wspaniałych ludzi i powiększyłam zasoby w ogrodzie o nowe odmiany roślin, m.in. o hortensje, bielą się prawie w każdym zakątku, a nawet już wiele różowieje, jak deszcz nie popsuje im koloru na brąz.
Wiele okazów przywiozłam z ze spotkać u państwa Szmitów w Pęchcinie, w korzystnej cenie . Kilka okazów wyhodowała mi z patyczków Bogusia, piękna pamiątka
Światło ładnie zagrało ładne domki mają i nawet piorunochruny im deweloper założył, to był by dobry pomysł na moje burzowe lęki
Ewa, u mnie w Kole jest taki sklep Francuskie Klimaty i tam też mają beldeco, aluro podobałoby Ci się piękne przedmioty
Może kiedyś zechciałabyś pokazać nową łazienkę, zaintrygowałaś mnie i ciekawa jestem, a ten klimat uwielbiam
tyle się udało zrobić nim przyszły deszcze, teraz trzeba znowu czekać by troszkę przeschło bo nie będę w wodzie brodzić niosąc stemple na ściany. A tu jak na złość jeszcze przyszły tydzień ma lać... niby podlewa co posadzone, ale łąka pod nadmiarem deszczu znowu leży pokotem.
Mam jedną hortensję little lime na zbyciu, bo mi nie pasuje tam, gdzie rośnie.
Trawki hakonki są, hmm...
Dziewczyny jedna refleksja mnie naszła ostatnio. Za dużo mam traw, a za mało zimozielonych. Za mało drzew. Muszę przystopować z tymi trawami, bo mi ramy ogrodu się nie tworzą W ogóle zrobiło się tak bujnie, porosło wszystko, tylko czy w dobrym kierunku to idzie? Boję się chaosu, a wydaje mi się, że zimozielone wprowadzają spokój. Chociażby te tuje. No uspokajają mnie. Nie wiem, czy gotowa jestem na te szaleństwa ogrodowe.
Rabata, która mi się w ogóle nie podoba ostatnio to ta przy tarasie.
O ile trzmielinki na pniu cieszą moje oko, kiedy siedzę na tarasie i jak patrzę z boku, to z tej perspektywy już nie. I coś mi nie pasuje. To połączenie jest nieudane.
Nie wiem, czy trzmieliny do tuj nie pasują czy co? Stipy idą out, robią tu bałagan.
Hej, aż niewiarygodne że są posadzone wiosną zeszłego roku z wyjątkiem jednej sztuki, która ma trzy lata. Pozostałe się dosłownie zrównały.
U mnie mają wysokość ok 1,3m. Mam też u siebie Little Lime i one są niziutkie.