Grzegorz piękny ten jałowiec, ale czy go przycinasz czy rośnie na żywioł - zabiera dużo miejsca. Mam takie i tnę bo potrafią urosnać nawet 0,5 m i więcej.
Placyk do zagospodarowania roślinami bardzo ładny.
Piszesz, ze trawnik chcesz zlikwidować zeschnięty na wiór. Pewnie nasadzenia będziesz robił wiosną nie ma się co spieszyć trzeba przygotować ziemię do nasadzeń.
Pisałeś, że masz kiepską ziemię możesz trawnik teraz skopać lekko i zasiać gęsto gorczycę która szybko rośnie. Skosić znowu przekopać jak będzie miała ok. 15 cm i znowu zasiać gorczyce (ma dużo masy zielonej i azotu) tak aby się wyrobić z siewem do połowy września. Następnie zasiać żyto ozime i zostawić do wiosny. Możesz na śnieg sypnąc trochę wapna granulowanego (odkwasza i spulchnia ziemię).
Zrobisz jak będziesz uważał to moja rada. Chyba, ze zamierzasz nawieźć dobrej ziemi.
Kasiu np teraz tak nie wysycha to podlewa się tylko raz w tygodniu. Sprzęt tylko do trawnika i między brzozami aby nie schły bo śmiecą. Rozpiętość można regulowac, ale daje czadu.
Kasiu ten sprzęt kosztuje 130 zł przekrój 1 cal. Polewaczka/wahacz gard.... kosztuje tyle i nie jest tak efektywna.
Elu, na razie nie bardzo jest jeszcze co oglądać ale witam Cię tu najserdeczniej. W najbliższych dniach powstawiam kolejne fotki jak to u mnie wygląda. Zapraszam więc do odwiedzin.
Ania przeszłam kilka stron wstecz. Wyczytałam, że też wnuk u ciebie u mnie też. Oferując 10 dni wszystko w porządku. Życzę zdrowia całej rodzinie.
Chyba się nie doczekam widoku twojego oczka widzę że wodę masz bardzo czysta.
Ania nie zwalaj na telefon - jutro będę u ciebie. Że skrzydeł tego motyla można projekty witrazow robić piękny. Teraz to mają wyżerkę w bylinach obskakuja wszystkie.
Wczoraj wykorzystując piękną pogodę oczyscilam większość róż, ścięłam kocimietke i krzaki forsycje trochę późno, ale upały. Smieci kilka taczek.
Ale mam to z głowy.
W sobotę posadzę dęby błotne. Mam pracę w oczku i koło oczka trzeba zrobić porządek z roślinami niektóre przekwitly
Aniu Rapsody... wszystkie takie same. Długie pędy ze dwa najwyżej trzy i na nich kiść kwiatów. Moje też tak wyglądają. Żadna rewelacja przereklamowane.
Myślałam, że u ciebie niższy i bujniejszy krzak.
Jedynie tylko ta kiść kwiatowa ładnie wygląda,nie lubię takich długich badyli. Bonica u mnie też tak wygląda w tym roku dokupilam w innej szkółce i zobaczę czy takie same.
Nigdy róż nie pryskałam miedzianem, ale staram się sadzić zdrowe odmiany i raczej mam spokój z choróbskami...chyba, że popryskam wokół róż preparatem na chwasty
Poczytam u Ciebie i będę ją miała w pamięci, na razie nie potrzebuję róż. Dzięki
Mam "anioła" 2 szt, ale jak na razie daje im szansę. Może potrzebują więcej czasu aby się rozkrzewić bo narazie długi i wąski. Kolor w zależności gdzie posadzony w półcieniu ciut ciemniejszy kolor.
Kasiu kupowałam Ashley w pobliskiej szkółce. Jakbyś nie napisała i plamistości to bym nawet nie wiedziała
Moja jest czysta jak łza aby nie zapeszyc. Jak dobrze nakarmisz i opryskasz wczesna wiosną miedzianem to powinno być dobrze.
Napisałam więcej na moim wątku.
Kasiu ja kupuję drogo po 32 zł w donicy w pobliskiej szkółce ma bezpośrednio od Hyżego. Ale ta sama róża z odkrytym korzeniem od 16 - 20 zl kupisz u Hyżego. Mam katalog Hyżego, idę ogladac do szkółki jak kwitną jak mi się podobają notuje lub robię foto. Robię wykaz i zamowie jesienią u Hyżego.
Jak więcej zamówię to taniej wychodzi.
Ashley nie śmieci, bardzo długo trzyma kwiaty na sztywnej łodydze i oachnie, w wazonie cud miód.
Kasiu to są róże Hyżego pewnie czytałaś. Mam różne róże te najstarsze kiedyś były atakowane przez różne grzyby poorostu byle Łyse. Teraz to jest pieśń przeszłości. Tak jak kiedyś pisałam ścinamy jesienią wszystkie róże oprócz pnących na wysokość ok 30 cm później odkurzam z liści u mnie przez zimę nie zalegają liście na ziemi gdzie zimują grzyby i spalam.
Później albo kopczykuje albo przykrywam doniczkami te które są w żwirze.
Wiosna znowu odkurzam bo liści niedobitków sporo. Pryskam miedzianem jak zaczynają pączkować nawet ziemię czy żwir. Później opryskiwalam bioseptem
I na tym koniec.
Chodzi o to aby nie dopuścić aby grzyb grasował.
Moja Ashley jest zdrowa.
Mam zdrowe róże.
W zeszłym roku kupiłam piękna róże Venrossa co chwilę łapie mączniaka to jest gorszy grzyb do opanowania. Wysadzalam je w miejsce "odosobnienia" mają mączniaka pięknie kwitnie ale liście omączone.