No i nikt mnie nie kopnął w cztery litery chociaż Ani kopniak można zaliczyć pośrednio
Przespałem swój roczek na Ogrodowisku... dwa dni temu stuknął rok jak z wami jestem, okropnie ten czas szybko przemija. Nic mądrego teraz nie napisze bo jeszcze się nie obudziłem, ale koniecznie muszę zrobić jakieś podsumowanie nie tylko dla Was, ale i dla siebie bo wszelakich zmian zaszło bardzo dużo.
Bożenko dziękuje, oby dzisiaj wszystko udało się tak jak zaplanowałęm, miałęm kończyć dzisiaj rabate, ale ciekawe jak z czasem wyjdzie
Agato gdyby nie jeden doktorek, który pojechał sobie na wakacje i nie przełożył zerowego egzaminu z 16 na 27 czerwca byłyby to może moje najwcześniejsze wakacje w historii studiowania
W poprzednim ogrodzie nie mialam ani jednej i nie tęskniłam za nimi , tutaj mam bo w tym okresie jednak sa najbardziej spektakularne ze swoim kwitnieniem i choc mają piękne kwiaty to i tak ich nie polubię przez wszystkie problemy jakie z nimi są .Jakby policzyc to troche by sie uzbierało a miałabym pewnie jeszcze wiecej gdyby nie M który się buntuje bo musi na zimę obsypywac kopczyki.
Jeszcze nie zaliczyłem całęgo semestru, ale jestem na dobrej drodze. Chociaż już strasznie mi się nie chce. Ogród przypalony, niedokłądnie podlany i skalniak ciągle czeka na łubudu.
Mam skończyć na jutro kolejny projekt, a chęci brak.. znowu będę siedział do późna
Bożenko to pod względem róż możemy sobie podać dłoń Ja również róż nie lubie właśnie za to, że takie kapryśne, a mam podobnie jak ty piaszczystą glebe i wiem jak one tego nie lubią
Mimo wszystko widziałem ich u Ciebie sporo nawet wtedy gdy nie kwitły, ja nie mam miejsca już na rabatach to i róż nie sadze.
Dziękuje Bożenko, ale to czysty przypadek, a jeszcze gdybyś widziała jak biegłem po aparat, żeby mi tylko nie uciekł. DObrze, że dzień wcześniej próbowałem robić wieczorne zdjęcia, to wszystko było ustawione w aparacie
Żurawki widziałem, rzeczywiście łądnie rosną. Mechaniki to już mam za sobą, ale to wiadomo z innej dziedziny Dziękuje.
Aniu moje psiaki też deptają, ale o wiele mniejsze, to tyle szkód nie robią. No a sadzić muszę bardzo gęsto, aby jak najwięcej się zmieściło... a miejsce na rabatach już prawie całkowicie wyczerpane
Za kopniaka dziękować , ale jeszcze nie zapeszam z egzaminem, z innych zaliczeń jestem bardzo zadowolony
Dziwny jegomośc został zidentyfikowany Dziękuje bardzo.
Dokładnie pień ma pstrokaty kubraczek, zdjęcie oczywiście zrobie
Szkoda tylko, że tak szybko z mego ogrodu zwiał
Podobne te stworzonka, ale bardzo ładne. Szkoda, że taki rzadki bo widziałem go tylko ten jeden raz.
Dziękuje bardzo. Z ogrodu jestem zadowolony, mam mnóstwo planów, które cieszą bo będę miał co robić, ale wszytko w swoim czasie. Różne czynniki hamują działąnia... to opóźnienia w budowie kanalizacji, to brak czasu no i to co chyba każdego męczy czyli plany przekraczające finanse Dlatego trzeba troszke cierpliwości.
Zdjęcia jak zwykle świetne, ale najabardziej podoba mi się twoja Ice Dance... moja w połowie padła i wygląda okropnie, musze poszukać nowej bo nie zniose widoku
Ta radośc przy chwastach jest najlepsza
Marzenko wklej zdjęcie Twoich Caramel... bo ciekawi mnie co się z nimi dzieje.
Miałem zrobić zdjęcia liści, ale w ogromnym niedoczasie jestem
No i powoli muszę zacząć edukacje w różach dwa typy już wybrane będę pytał, które głupotoodporne.
Aguś po takich widokach to dobra noc gwarantowana . Mam prośbę. Czy możesz w wolnej chwili zaglądnąć do mnie. Już od dłuższego czasu tworzę rabatkę. Teraz tam rosną po bokach pęcherznice (cudem uratowane), trzy róże( środkowa to miała być- Centifolia czyli dość wysoka ale teraz wygląda mi na coś innego a dwie boczne to- Gospel)oraz obwódka lawendowo/bukszpanowa. Koniecznie chcę zapełnić czymś fajnym te spore luki (teraz są tam szyszki). Myślałam o żurawkach i trawach. Tylko to muszą być roślinki odporne na słońce (jak na pustyni).Pomyśl Aguś może coś wymyślisz. Dobrej nocki .