Madzia sorki za elaborat z wizyty

Spojrzałam teraz i aż się przeraziłam długością

Tak się kończy brak czasu na pisanie na forum. A jak już siądę to wychodzi jak na starej maturze.
Ale cieszyłam się jak dziecko z naszego spotkania

Potem do środy chrypiałam z przegrzania aparatu głosowego
Dość pisania, pora na zdjęcia
Aleja klonowa, piękne trzy grubaski, cudnie podświetlane przez słońce.
Widać je przez okno z jadalni, niesamowite są.
U mnie bez słońca, ale śliczne.
W tle formalna część wjazdowa z platanem. Czochy w pniu - rewelka.
Na nizinach runianka w hurtowych ilościach. Plewienie z głowy