Przepraszam, obawiam się, że to jednak kwestia nieodpowiedniego oświetlenia przy robieniu zdjęcia. Poniżej zdjęcie tej samej ziemi w innym oświetleniu, tuż po siewie.
Gleba na naszej działce jest ciężka, gliniasta. Przykryliśmy ją warstwą ok 15 cm czarnoziemu i 2 tygodnie przed siewem nawieźliśmy.
Czy jeśli trawa po 2 tygodniach wschodzi słabo i nierówno, poleca Pani cierpliwie czekać czy działać i np dosiewać w pustych miejscach?
Rok temu Mrokasia szukała róż okrywowych dla siebie. Poleciłam Meidiland i już u niej rośnie. U mnie spełnia wymagania obfitego kwitnienia do późnej jesieni z niewielką przerwą w lipcu, zdrowotności i utrzymywania pokroju. Nie wypuszcza batów, nie śmieci. Mam dwa krzaczki.
połowa października
W 2017 jesienią kupiłam 3 sadzonki Mary Rose zauroczona Hani-Gruszki okazem.
Cóż jedna się nie zameldowała już wiosną 2018, druga wypadła kolejnej zimy zaś ostatni egzemplarz wygląda potwornie.
Wydaje mi się, że były słabe od początku.
W tym roku nie mam mszyc na różach, ani żadnych chorób.
Na wszystkich, oprócz tej bidy.
Piękna róża, ale ona to pnąca a u ciebie jest niższa jak to robisz. Chętnie bym takiej wysokości kupiła. Na pnące patrzeć nie mogę po tej wiośnie. Tyle cięć i tak byłam pokiereszowaną od stóp do głów.
U nas trochę popadało i słyszę grzmot. Deszcz potrzebny najbardziej boje się huraganów i gradobicia.
Podlewałam ale na pomoc przyszedł deszcz.
Róże piękne, ale nie mają lekkiego życia w tym roku, upały niesamowite a na zachodzie i we Wrocku największe, zresztą u mnie w centralnej też 32.9 wczoraj widziałam, dziś na szczęście popadało popołudniu i się ochłodziło do 20stopni.
Podziwiam Twój ukwiecony ogród, łączę się w bólu trawnikowym, ale rabaty z kwiatami najważniejsze one by nie wybaczyły wyschnięcia
Podłączę się pod ten wątek, bo mam takie oto przypalenia na moich tujach. Tuje są odmianą wolnorosnącą i przebarwiają się na żółto na czubku. Rosną w donicy od roku, na wiosnę nawoziłam.
Czy to co przypalone od słońca obciąć? Kiedy ciąć?
Przerwałam wklejanie zdjęć. Byłam z wnukiem nad jeziorem. Było pluskanie w wodzie.
Już wklejam resztę. Dużo ich napstrykałam.
Teraz u nas pada deszcz. Hura!
Mój płot w wiciokrzewie zaostrzonym i powojniku Paul Farges.
Na bambusowych tyczkach są powojniki Justa, jeszcze w pąkach.
Świdośliwy nabierają kolorków.