Szałwia to dobry pomysł, mam dwa krzaczki fioeltowej na tej wielkiej rabacie, ale coś marnie mi tam rosną. Przeniosę je zatem, może wreszcie pokażą na co je stać.
jako dodatek, napiszę tylko, że wymarzły mi
- bluszcz wielkolistny, którego bardzo żałuję, bo był ładny i ładnie póścił w ubiegłym roku, Hedera helix "koliber" również ocalały tylko dwa, wielka szkoda
- clematisy ocalał Błękitny Anioł i ładnie puścił gęsto zielone przyrosty, i bardzo mizernie, tylko od korzenia "Violet Elizabeth" oraz "Jerzy Popiełuszko". Reszta poszła na śmietnik
- nie przetrwały też werbeny patagońskie a nasion niestety już nie mam siewek również nie zauważyłam
- trzmielina Kathy....
- niektóre lawendy...
- i oczywiście szałwia omszona, ale z tym już się pogodziłam, bo wiedziałam, że w jej przypadku tak może być, ale na szczęście pięknie odbija inny gatunek szałwi, co mnie cieszy
Konwalnik jeszcze się jakoś trzyma, ale wygląda kiepsko a taki ładny był... tak się cieszyłam
To narazie tyle zauważonych w ostatnich 2 dniach strat.
No i mamy klops. Rzeczywiście te roślinki późno się robią ładne. Wybór szałwia czy lawenda jest oczywisty dla mnie - lawenda
Nie nam hakone, bo ich nigdy nie sadziłam, ale wyglądają pięknie. Natomiast rozplenice rosną bardzo szybko, jest mnóstwo o różnych rozmiarach a Ania asc ścina je późno i wiosną też pięknie wyglądają. Dosadzisz na tej rabacie tulipany i będzie ładnie
No i żeby wilk był cały a owca syta to można zrobić tak. Tu gdzie drzewa - skarpety z traw, a pomiędzy nimi prostokąty z lawendy ale Hidcote, żeby mocny kolor miała. Szałwia ma to do siebie, że dość krótko wygląda ładnie, żeby dłużej kwitła trzeba ze środka długo skubać i wycinać środkowe kwiatostany, wtedy odbijają z boku. Potem kładzie się i żeby zapewnić ładne liście, trzeba ściąć do zera...i tu problem Pusto na rabacie. A jak nie zetniesz to liście dostają grzyba i po efekcie.
A lawenda będzie dość ładna cały czas kwitnienia i potem , nawet zimą. Wiosną za to kaput, zanim odbije po cięciu. Po cięciu stoją drapaki.
Trawę też się ścina i jest goło. Sama nie wiem co lepsze.
Weź kartkę i narysuj to sobie w kilku wariantach- może być 1 gatunek w większej ilości, w tym plamy drugiego, albo po równo w plamach - rozplenice po 3-7 szt ,a szałwia w większych ilościach.
Możesz tez sadzić w rzędach, np rząd rozplenicy,a z przodu szałwia, ale ja bym też nie zrobiła tego równo, tylko żeby ta granica miała małe wcięcia 1 gat w drugi
OK, to będę próbować rysować... A czy zamiast szałwii może być lawenda? Bo mam 10 dużych kęp do zagospodarowania.
No to teraz zgryz... rozplenice+szałwia czy hakone - obie wersje mi się baaaardzo podobają .
Tylko Magnolio, jak widzisz po moim ogrodzie - dla mnie sadzenie plamami to czarna magia - no wiem, że to głupio brzmi, ale tak jest...
Weź kartkę i narysuj to sobie w kilku wariantach- może być 1 gatunek w większej ilości, w tym plamy drugiego, albo po równo w plamach - rozplenice po 3-7 szt ,a szałwia w większych ilościach.
Możesz tez sadzić w rzędach, np rząd rozplenicy,a z przodu szałwia, ale ja bym też nie zrobiła tego równo, tylko żeby ta granica miała małe wcięcia 1 gat w drugi
Agnieszko, sorki, ze u ciebie ale też podpytam Magnolię
1, czy pod orzechem włoski te trawy i szałwia dadzą radę?
Tego nie wiem- pod orzechem jest trudno bo on jest spora konkurencją Dla rozplenicy nie może być bardzo sucho i cieniście bo nie zakwitnie. Szałwia tez najwyżej półcień zniesie.Ale wiem że różnie bywa pod orzechami, czasem jest całkiem słonecznie i nie sucho
Pod starym orzechem u mojego teścia sucho i bardzo dużo cienia...
A jak jest Irenko u Ciebie?
Agnieszko, sorki, ze u ciebie ale też podpytam Magnolię
1, czy pod orzechem włoski te trawy i szałwia dadzą radę?
Tego nie wiem- pod orzechem jest trudno bo on jest spora konkurencją Dla rozplenicy nie może być bardzo sucho i cieniście bo nie zakwitnie. Szałwia tez najwyżej półcień zniesie.Ale wiem że różnie bywa pod orzechami, czasem jest całkiem słonecznie i nie sucho
No to teraz zgryz... rozplenice+szałwia czy hakone - obie wersje mi się baaaardzo podobają .
Tylko Magnolio, jak widzisz po moim ogrodzie - dla mnie sadzenie plamami to czarna magia - no wiem, że to głupio brzmi, ale tak jest...
Coraz piękniej Tomku, na pewno będziecie czuli się w waszym ogrodzie jak na południu.
W wielu takich suchych i słonecznych ogrodach na południu widziałam delospermy w różnych kolorach, na pewno u ciebie też świetnie się będą czuły, no i ożywią trochę ogród kolorami.
Pięknie też wyglądać będą płożące rozmaryny szczególnie jak zakwitną na niebiesko Nie wiem tylko czy przeżyją zimę na zewnątrz, pewnie musiałbyś je solidnie zabezpieczyć. U mnie szałwia bez zabezpieczenia przeżyła tegoroczne mrozy, jestem zdziwiona, bo w zeszłym roku przykryta śniegiem, zginęła. Może to nie kwestia mrozu a nadmiernej wilgoci?
Będę do Ciebie zaglądać, bo ciekawa jestem efektu końcowego
Dzisiaj nabyłam okazyjnie 2 świerki serbskie 100-120 cm )) mam nadzieję, że się przyjmą ) sadzić będę w przyszłym tygodniu jak znajdę czas. Kupiłam też 2 wilczomlecze chociaż jedna z pań klientek mnie ostrzegała żeby nie brać, bo później będę miała problemy z wytępieniem
Pokażę teraz co znalazłam wśród chwastów za płotem i przesadziłam do siebie. Jeszcze trochę zostało, więc pewnie znowu wybiorę się z łopatą chyba musiał tam być kiedyś ogródek
zdaje mi się, że to są piwonie potwierdzacie? czy może jakiegoś chwasta przyciągnęłam ? )))
a tu oprócz fiołków chyba narcyze? tak mi się wydaje po liściach ) gdzieś obok jest jeszcze zabiedzony tulipan, ale na zdjęcie się nie załapał
a teraz już coś z moich doświadczeń - oto hiacynty z ubiegłorocznej kompozycji parapetowej przyjęły się i co więcej nie zostały zeżarte ani nie przepadły ))
Chciałabym również donieść, że od korzeni odbija szałwia co mnie bardzo cieszy, bo nie spodziewałam się, że przeżyje zimę ) a jednak )