tak,to ta kostrzewa, kupiona oczywiście w ubiegłym roku jako małe sadzonki ) narazie siedzi przed bukszpanami, bo już nie mam gdzie jej przesadzić ) jest tam jeszcze jedna trawka, ale niestety nazwy nie pamiętam generalnie przed bukszpanami w przyszłości nic nie będzie posadzone, a będzie rabata żwirowa a narazie jest tak
trzykrotka ma ładne kwiatuszki, ale już wiem, że nie odpowiada mi pokrój tej rośliny, bo potrafi się poprostu wyłożyć nie wiem od czego to zależy, bo wody jej nie brakuje, przelewana również nie jest...
Chyba kiedyś dostanie eksmisję )
Powstał mi niezły gąszcz ) nie wiem czy pamiętacie moje przycięte wiosną do pnia budleje? całkowicie wycięłam im uschnięte patyki, bo roślina odbijała od dołu
chyba przerosną hortensje tego się nie spodziewałam )
Ale piękne pąki na Twoich anabelkach! Widziałam wczoraj na giełdzie u nas ładne krzaki z takimi właśnie pąkami, ale sprzedawca powiedział, że na 100% trzeba je będzie podwiązywać w czasie kwitnienia. Nie przeszkadza Ci to, nie jest uciążliwe? Bo właśnie z tego powodu na razie z nich zrezygnowałam...
i jeszcze jedna niespodzianka dla mnie ) przezimowała i będzie kwitła
co to?
naparstnica ocalała chyba tylko ta z drobnymi kwiatami ta z dużymi kremowo-bordowymi chyba nie przeżyła mojego plewienia ech..... człowiek cały czas się uczy
hej Agnieszka w ubiegłym roku były mniejsze więc nie wymagały podwiązywania mam tylko 3 krzaczki i to były moje pierwsze podrygi ogrodowe i pierwsze hortensje - kupione na żywioł zapewne będę je podwiązywać tego rodzaju już nie kupię, bo potem już oświeciłam się na Ogrodowisku i rozumniej kupowałam - grupami i wybranymi gatunkami - tylko Limelight i Grandiflora ) no i jeszcze zaplątała mi się Great Star narazie nie zamierzam nic z hortensji kupować, a do przyszłego ogrodu będę hodować samodzielnie z patyków pierwsze sukcesy już mam a jak nie wyjdzie to sobie dokupię, ale tylko dobre gatunki )
Pozdrowionka