hahaha miałem z Danusią niezłą pogawędkę na temat tych roślinek
ale już jesteśmy we wspaniałej komitywie
przyznam się po cichu,,,,,że mnie do Siebie zaprosiła - i tylko mrozy i śniegi nie pozwoliły na to spotkanie
ale co się odwlecze - to i tak dalej ...
ależ oczywiście że chodzę i oglądam
szukam rozwiązań i podziwiam nawał pracy
i czasem patrząc na inne ogrody nie mogę się doczekać aż ten nasz zmieni się w wytrawny
dzięki za sugestię dotyczącą nasadzeń
wokół brzózek posadziłem wrzosy , ale jednej zimy wszystkie tam wymarzły ....a potem był wypadek na motocyklu i połamana noga, wykańczanie domu i innych miejsc w ogrodzie i jakoś mi umknęło to brzóskowe poletko
ale wrócę do niego na pewno !
a jakie trawki proponujesz - tam jest dosyć ciemno pod drzewami
a to no rzeczywiście sąsiedztwo pełną gębą
mieszkaliśmy na Bemowie na tyłach Tesco - taki nowe osiedle
ale to właśnie tutaj znaleźliśmy nasze miejsce na ziemi
Ja uważam, że z tej samej Bo gdyby od Zaborowa jechać do W-wy Warszawską (czyli cały czas z tej samej strony Puszczy), to po minięciu tablicy granicznej miasta jeszcze tylko 5-7 minut i już mój ogródek.
Obejrzałam wszystko.
Ba, przeczytałam wszystko
Czy chodzisz po forum w poszukiwaniu inspiracji rabatowych?
Warto.
Twoje brzozy (przy altanie) aż się proszą, byś je ozdobił we wrzosy i trawy. Byłoby to też w harmonii z otoczeniem zewnętrznym.
Nie ma na O. przymusu sadzenia żurawek, ale to są naprawdę fajne rośliny. Wprawdzie nie są tak żelazne, jak się zwykło o nich myśleć (np. są przysmakiem opuchlaków), ale mają plusy: dodają ogrodowi koloru, są zimozielone, no i mają feerię barw.
Ale można zamiast bordowych żurawek dać np. dąbrówkę.
Umieram z powodu ataku alergii.
Szlag mnie trafia, bo weekend, a ja się nie nadaję do niczego.
Nawet przed kompem siedzieć się długo nie da.
Więc pisać dużo nie dam rady, ale muszę, po prostu muszę napisać, że znalazłam dzisiaj (dopiero, choć jest na forum już blisko rok) wątek Skuly.
Ten facet to złota rączka. Pomysłowy Dobromir i Adam Słodowy w jednym.
Zrobił wgłębnik, wędzarnię i cudną skrzynię na zioła.
I pokazuje łopatologicznie (foto) jak to zrobił.
Beatko u nas dzisiaj mróz -13,5 stC, zawiwa śniegiem... brrrr ja te z marzę o wiośnie... ale straszą jeszcze większymi mrozami z początkiem lutego - nawet - 35!!! Mam nadzieję, że te prognozy się nie sprawdzą...
Madżen - Love song... piekna nazwa - dziękuję za info i lecę poczytać co Tesia naskrobała u Ciebie
Agatko... no niestety z nart nici... nawet jutro Kacper ma mocny katar i boję się go zabrać w taki mróz żeby się nie przeziebił przed feriami. Może ferie będą łaskawsze na spotkanie na stoczku. Dzięki za nazwę roślinki... piekna jest