Wszystkim moim gościom przesyłam buziakitak się składa brakuje mi chęci miałam zacząć zabawę w kolory, ale może jeszcze zacznę z opóźnieniem.
Już wzięło mnie na kupowanie nasion, zrobiłam zdjęcia co posiadam, resztę zamówię, przejrzałam ofertę w
Świat Kwiatów.
Lobelie jeszcze kupie niebieską z białym oczkiem. dostałam też Heliotrop.


Wreszcie natrafiłam na inne onętki.

Do warzywek jeszcze cukinie muszę szukać, jest w wysyłkowej.

To jeszcze bylinki.



Chęci mam do siania, a nie wiem jak poradzę jedną ręką, lewa po wybiciu barku ma być operowana, złamali mi łopatkę przy wkładaniu. Po dwóch miesiącach dopatrzył się inny ortopeda.

O matko! Po dwóch miesiącach dopiero odkryto, że masz złamaną łopatkę?
Co za rzeźnik Ci ją złamał????

Jak masz przed sobą operację, to może tak dużo nie siej?
Haniu, życzę Ci jak najlepiej, abyś szybko doszła do zdrowia, ale po operacji różnie bywa...

A kiedy ta operacją? Jest termin?

ps. Ta ilość i różnorodność nasion zrobiła na mnie duuuuuuuże wrażenie.

Haniu, dobrze, że chęci są. To znaczy, że pokonasz trudności. Widzę, że są komplikacje. Chyba poważne. Myślę o Tobie.

Przed świętami sprayem pomalowałam limki, a potem śniegiem sztucznym przyprószyłam.



Co rok z zakupoholizmu zostaje dużo nasion nie wysianych.

Śliczne zakupy, już samo ich posiadanie i oglądanie przybliża nam wiosnę Czarnuszka orientalna to jakaś inna niż niebieska bądź mieszanka?
Współczuję bardzo operacji, "złamali mi łopatkę" słów brakuje na coś takiego! Pozdrawiam serdecznie

Tesiu - Ewo -
myślę do wiosny wyzdrowieję. 30 go mam tomograf i Rezonans głowy w następnym tyg.
rękę muszę mieć sprawną, szykuje mi się przenoszenie dojrzałego ogrodu z przodu działki .

Mam duże 3 daglezje, 2 omorniki, 3 niebieskie glauci, 3 buki juniperusy miałam i tak przesadzić wiosną.
kręgi z cisami, nie wiem czy w drodze zostaną Rh, drobne krzewy, łan anabelek to mały problem

Tam ma być dom na miejscu sosen, wrzosów i floksów.

Miejsce do posadzenia jeszcze trzeba przygotować, będzie powtórka z ubiegłej wiosny rozwalanie szklarni.
O tym mogę pisać a chorobach nie chce mi się.

ale o przesadzaniu jeszcze nie zdaje sobie sprawy. miałam myśl jesienią przenieść buka, potem pomyślałam że ryzyko.
Jeśli decyzja podjęta była by wcześniej to przygotowałabym rośliny. To są nagłe myśli.

To czeka cię praca , sianie i pielenie to nic ale przekopywanie drzewek to już nie dla ciebie . W tamtym roku w lutym złamałam rękę i dopiero pod koniec lata mogłam w niej trzymać coś cięższego .. Chyba że ktoś ci pomoże a ty będziesz dyrygować .
Nasionek masz więcej niż ja ale jeszcze dokupię aby tylko dostać się do ogrodnika ... Ale dopiero w marcu bo już będą i cebulki ..

Janino - może dam radę.

Teraz pobawię się w kolorki, by nie myśleć co mnie spotkało. od białego
Peonie, jednak fotografowany kolor odbija, trzeba potrafić zrobić dobre zdjęcie.

To mam takie krzewy i nie znam nazwy.


Narcyz z ubiegłego roku ale cieszy i przybliża wiosnę.

Pomóżcie, to pewnie gęsiówka.


Magnolia,

Kwiatek ketmi jednorocznej.

Naparstnica czysto biała, następne zdjęcie kilka plamek, trzecie zdjęcie, więcej plamek. nie znam poszczególnych odmian, to z mieszanki z mojego siewu.