Judaszowiec w grupie


I solo

Naparstnica i bez czarny (niedługo chyba będzie kwitł)


Perukowiec


Piwonia, bosssska

Kilka dzisiejszych fotek

Goździki białe


I różowe (tych mam na razie mało )


Jakiś irys ?


Syberyjski

Aniu, Mała Mi, dziękuję za wizytę . I zapraszam w wolnym czasie
O robocie też pomilczę. Jest co robić, w każdym razie.

Marysiu, masz rację, teraz zrobiłam zdjęcie kwitnącego

I wypisz wymaluj dyptam. Będę omijać przy kwitnięciu. Dziękuje za ostrzeżenie .

Aniu, Anpi, moja kalina dopiero w tym roku ma tyle kwiatów. Jakieś 3 lata temu przesadzałam ją od rodziców i tyle czasu się zbierała. Albo wyjątkowo mokra wiosna jej pomogła. .
Całą kostkę już wyczyściłam. Oprócz drogi dojazdowej, którą tez mam z kostki i która ma ze 100 metrów długości. Tam to tylko z grubsza przelecę, i tak tam jest mało do usuwania, pewnie przez to, ze samochody jeżdżą. No i jeszcze został mi taras, ale to pikuś. I cień tam mam, więc warunki luksusowe .

Hej Beatko . U mnie narazie bez (większych i znaczących) strat. Mam nadzieję, ze tak zostanie.

Kasiu, ten głóg wg internetu rośnie do około 6 metrów. Więc nie jest to wielkie drzewo .

Jeszcze wczoraj dziwiłam się kwitnącym już piwoniom, dziś mogę niektóre swoje oglądać - to tylko jeden krzaczek ale napatrzeć się nie mogę. Trochę szkoda, że nie pachnie

Kasia_CS napisał(a)

A u mnie "zabawa" trwa

niedoścignione te obrazy

A u mnie "zabawa" trwa

Dziewczyny, czy taka koncepcja jest dobra na ten kącik, zakładając oczywiście, że będzie podwyższony.
Legenda:
Białe - brzozy doorenbos 3szt ( za duzo za malo- chcialabym osiagnac efekt tzw brzozowego zakatka)
Zielone- trawa pony tail
Fiolet - lawenda/ szalwia omszona
Niebieskie - hortensje ogrodowe

Teren wilgotny, słońce do południa, potem cień.

Joasiu tamte naparstnice i u mnie nie przetrwały. Raczej to nie ona


Za to zobacz jak prostuje się ten zakręcony czosnek

Czwarty wpis o orlikach. Nieźle.
Nikt ze znajomych nie chciał samosiejek moich orlików. Takie nijakie, niepozorne.
Zostały u mnie i ......są cudne (-;

Anitka napisał(a)

Przez pomyłki w kolorze tulipanów ten maj jest wyjątkowo energetyczny. Nawet w taki deszczowy poranek. Lada moment dojdą jeszcze do tych pomarańczy fioletowe czosnki.

Przypomnij prosze, jaka to odmiana kuklika?

JoannA napisał(a)

Zajrzyj do mnie bo chyba znalazłam zdjęcie tej naparstnicy.
Nie mogę tylko znaleźć jaka to odmiana.
Chyba miałaś szczęście Gosiu i masz siewkę

Zdjęcie zobaczyłam, on nie przetrwały, tak samo jak u Ciebie. Wydaje się, że to jednak nie ona. Tamte były krępe i kwiatki też miały trochę pękate. Ta ma ciemną łodyżkę, kwiatki wysmukłe ale drobne. I jak wiesz nie mam pojęcia o naparstnicach

jeszcze jedno zdjęcie zrobiłam, choć chyba nic chyba to nie wnosi

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Pomidorom zrobiłam oprysk z mleka. Niektóre zaczęły kwitnąć. Te ostatnie ciepłe dni dobroczynnie wpłynęły na ciepłolubne warzywa. Tylko dynie i cukinie maja problem z wykiełkowaniem.

Kukliki kwitną w tym sezonie rekordowo długo. A amsonię gorąco polecam. Wprowadza do ogrodu kolor w okresie przejściowym.

Jak dlugo rosnie tam ta amsonia?Mam dwie rozne, swiezynki z tamtego roku i pewnie kilka lat minie zanim tak urosna?

Agatorek napisał(a)

Dalej spamuję głogiem

Ale ten glog jest piekny!! On chyba duzy nie bedzie rosl?

I troszkę szuwarów

Witam Forumowiczów.

Bardzo proszę o pomoc. W ubiegłym tygodniu zakupiłem rododendrona w hurtowni kwiatów, z pięknymi pąkami... Po posadzeniu roślina została podlana wodą wzbogaconą dedykowanym dla rododendronów i azalii nawozem. Pąki rozwijają się prawidłowo, roślina rozkwita, jednak na liściach zaczęły pojawiać się dziwne brązowe plamy. Niestety nie jestem w stanie sam stwierdzić, czego może to być objawem: na plamistość liści mi to nie wygląda... może niedobór jakiegoś składnika (potas, bor, fosfor), albo za mało kwaśna gleba? A może liście były mokre i doszło do poparzenia słonecznego? (choć wątpię, aby takie były objawy). W załączeniu przesyłam kilka zdjęć.

Ja sobie dalej stukam moim młotkiem, a w międzyczasie takie coś...
Nn


Gardenia


Nn (z podejrzeniem Shirley Temple)


Itoh Bartzella i Black Lace

Wróciłam. Wpuściłam na budowę trzech Andrzejów (serio!)
Niech dzieje się co chce

Będzie „Sanatorium pod Modrzewiem” jak to moja Babcia mawiała