tej większa część z tyłu


Laguna mdleje

a tu są aż 4

NN cudna

Kasya napisał(a)

No tu to już w ogóle wyglądają jak sztuczne.
Przyznaj się.... dokleiłaś?

na łukach szaleje powojnik, zakrywa róże


Eden rose

Co w ogrodzie, susza totalna, dużo róż spalonych, trawa znikła, jest siano, nie wszędzie ale jednak. Inne rośliny uwiąd, deszcz kapał 5 minut.
Zakupione kwiaty nadal nie posadzone, ale żyją.

Kiedyś jak wtykałam patyki anabel, wsadziłam i lilie, duszą sie, ale zyją


okrywowa róża ciagle kolory zmienia
wywaliłam bratki, dołożę pelaśki

ta podpalona

mirkaka napisał(a)

Kwitnie Gipsy Boy i Lykkefund

Upały, trudno wytrzymać, róże bardzo szybko przekwitają, szkoda,





i Leonardo

Fantastyczne róże
Muszę jakoś Lykkefunda zmusić żeby mi się wspiął na dach.
A Gipsy zazdroszczę bardzo. Moja taka nie chce być. W tym sezonie cięłam niemal do zera.

Kasya napisał(a)

Jaki to bodziszek? Śliczny jest. Choć sobie powtarzałam że już różu mam w ogrodzie za dużo...

Gipsy marzenie, żeby moja taka była. Niestety ledwo zipie.
Lykkefunfem się nie przejmuj. Do przyszłego sezonu te pędy sztywne powinny jeszcze urosnąć i wygiąć się w łuk. Na nich będą najpiękniejsze kwiaty. No i miejsca nie będą zabierać, bo będzie się wypiętrzała róża do góry.

Fantastyczny masz ten basen i bardzo ładnie wokół zagospodarowałaś.

Dzień dobry.
Przed moim domem od 50 lat rośnie sobie 3,5 metrowy krzew (a może to już drzewo) bukszpanu. Przeżył budowę, remonty i kilka innych kataklizmów, ale w tym roku mam poważne obawy co do jego dalszych losów. Nie chciałbym popełnić jakiegoś błędu, żal byłoby utracić taki okaz, dlatego też proszę o wskazówki. Pojawiło się kilka "ognisk" żółknących liści. W powiększeniu na łodygach i listkach jest coś w rodzaju mikroskopijnej mszycy - czy zwalczać to zwykłym środkiem na mszyce? A może to coś innego? Załączam fotografię. Liczę na szybką odpowiedź.
Pozdrawiam serdecznie. Wiesiek

Chyba nie miniatura. Donica ma z 70 cm wysokości.
Na takiej samej głębokości była w oczku.




Jeszcze od sąsiada dostałam większą kastrę i będę wkopywać niebawem jak upały zelżą.

Dragonko, Basiu, obiecane zdjęcia cisa przed i po. To są moje kostki cisowe, które takimi jeszcze nie są, ale w drodze.

Tu ta sama kostka dokładnie 2 miesiące temu, posadzona 23.4.


Tu dokładnie dziś, 22.6


Rabata przed i po dwóch miesiącach:



Twoje zagęszczą się szybciej niż się spostrzeżesz. W pierwszych latach po posadzeniu bardzo ważne jest pilnowanie podlewania.  

Ostatni dzień lenistwa przed deszczem

Juzia napisał(a)

Kwiat jak z papieru

Reniu, cudowna Orlaya! Jestem nią zauroczona!


A co to za róża z czosnkami, ta jasno różowa? W górnym rogu Chyba, że to piwonia, która kwitnie koło róży?

Rench napisał(a)

Orlaja pięknie wygląda w takiej masie, nie potrafię oddać jej piękna

Czosnki Globemaster, kwitną długo.

Urszulla napisał(a)

Danusiu to wyjątkowy sezon dla róż

Tez tak myśle, wole już to słonko bo chociaz pięknie kwitną a one to lubią, pamiętasz rok temu padalo i padało i w pąkach gniły.



Ta czerwona Dortmund to jeden krzak, dopiero zaczyna swoj pokaz.





A to jest ta biała co kiedys Ci sie podobała, odrodziła się, zaczełam ją inaczej prowadzić i teraz chcociaz ją widać

mirkaka napisał(a)

Wstawiam fotkę tego Orkney, w rzeczywistości kolor bardziej intensywny ale i tak jest delikatny

W jakim miejscu u ciebie rośnie ten bodziszek? Kupiłam pojedynczy okaz i posadziłam gdzieś na uboczu w celu testowania .

gogo napisał(a)

Podwórko
Moje ulubione potwory, biała i czerwona nn i już Chippendale, a nie Alchymist

pięknie kwitną

Alija napisał(a)

Kończą kwitnienie rodki i irysy syberyjske.

To chyba taki sam kolorek jak mój, chyba , że mój bledszy...
Ale ukojenie widzę przy tym stawie i jeszcze te lilie wodne, no to sobię cupnę na brzegu i nogi pomoczę

Kawa napisał(a)

O jezusie....


No obrodziło Ci w tym roku

Mieszaniec Hultemia Eyes for You. W półcieniu, słońce ma tylko 2-3 godziny. Niezwykle zmienna kolorystycznie. Niestety uwielbiana przez ogrodnicę niszczylistkę.

wiem przynudzam tymi różami ale te ubiegłoroczne zakupy bardzo mi się podobają
już sobie je wyobrażam za rok