Dzięki Iwonko. Pogoda nas nie rozpieszczała, to i trudno było realizować plany ogródkowe. Ja też mam jeszcze trochę do zrobienia, ale się nie spinam, bo myślę, że pogodowo już będzie lepiej i dzień dłuższy.
Wesołych Świąt! I zdrówka!
Przed świętami już nie podziałałam ogrodowo.
Sprzątanie, zakupy, dzieci już zjechały...
No i chór - śpiewmy w czasie Tridum Paschalnego. Zbyszek jeszcze dziś 2 krawężniki wkopie. A ja idę piec sernik.
Dzięki bardzo za podpowiedzi. Potrzebuję taką właśnie i kolorek ma barzo ładny. Opuchlaki to zmora w każdym ogrodzie, jak pojawią się u mnie w większej ilości to przyjdzie mi założyć latarkę czołową i wybierać nocą to paskudztwo.
Jeszcze nie Cały czas nie jestem w 100% przekonana do koncepcji tej rabaty, muszę kupić więcej roślin i sobie to ustawić. Liczę na to, że zaraz po świętach podziałam.
To już teraz rozumiem czemu takie mizerne te żurawki.
Poprostu je oskubałaś.
Powinny zaraz ładnie odbić.
Ja bym je już cięła, ale może je zostaw i zobaczymy jak się będą prezentować latem. Będziemy wiedzieli czy warto je dłużej potrzymać na rabacie bez rozsadzania.
Ziemia częściowo wylądowała w śmietniku. Resztę przegrzebałam w poszukiwaniu larw.
Sadzonki mam już zrobione. Przygotowałam je jeszcze zeszłego lata. Tylko jaki sens jest je sadzić jeśli zaraz zostaną zjedzone.