Ania przepiękne te drzewa w kwieciu
u nas 'na mieście' forsycje szaleją
co do tulipanów to nie wiem czy tak jest z tym mrozem, bo u nas jednak ziemia była zmarznięta..
jak potrzebujesz 6szt to faktycznie lepiej kupić wszystkie naraz. Umbry bywają różne, widziałam pod Warszawą takie 2,5 i po 150zł ale pieniek cieniuteńki, te które kupowaliśmy pod biuro mają grubaśny pień wysokość ok 280-300cm i płaciliśmy po 250...
więcej nie wyjmowałam bo mi się nie chciało, ale to była na oko jedna z ładniejszych 'gór'. Cisy w naszej mrówce są od 1,5 tygodnia i przypuszczam, że przyjechały bezpośrednio z pola po kopaniu. Wielkość pączków świadczyła że rosły gdzieś w dużo cieplejszym rejonie, było ardziej napęczniałe niż moje. właśnie te pączki dawały mi nadzieję, na to że nie będzie problemu z ich przyjęciem... wcale ich nie żałuje...
Marzenko jak łatwo zauważyć, nie ma 'bezpiecznych' roślin i trudno wszystkie sprawdzać, ale żeby z premedytacją sadzić rośliny z widocznymi opuchlakami... i jeszcze z tak marną bryłą korzeniową... jestem fariatka ale nie aż taka
nigdy tej pewności nie ma... ale te cisy mają na prawde kiepski korzeń, według mnie były niedawno kopane stąd nabrzmiałe pączki, ale niektóre gałązki zaczynają przybierać inny odcień, pamiętam tę barwę... jutro rano postaram się zrobić zdjęcia.
ale wiesz, że żartowałam szczerze to spędziłam tam z pół godziny, rozmowa była spokojna ale stanowcza. Poszłam i nie pytałam czy mogę oddać, poszłam i powiedziałam że składam reklamacje na towar, który posiada wadę ukrytą w postaci szkodników, które są bardzo groźne. Opowiedziałam o nich, roztoczyłam delikatną wizję niezadowolonych klientów i tyle...
makijaż własnoręczny, kiedyś pracowałam w dużej firmie kosmetycznej w dziale sprzedaży, ale wizaż musiałam mieć zaliczony teraz tylko na okazje makijaż jest perfekcyjny, na co dzień tylko tusz
na prawdę, widać zadbane, strzyżone i gęściutkie, a w donicy taki zonk... Jak je oglądałam w sklepie wyglądały perfekcyjnie, ale jak już na nie spojrzałam w domu przy dobrym dziennym świetle to niektóre gałązki były przebarwione co mogło sugerować przesuszenie...
Kasiu dziękuję CI bardzo za ostrzeżenie, gdybyś nie napisała o opuchlakach, być może bym ich nie zauważyła... jak widać trzeba być bardzo czujnym bo nie tylko w żurawkach można przynieść zarazę do domu...
z drugiej strony kto gmera w korzeniach każdej nowej roślinki?
Mam nadzieję, że Twoje cisy się przyjmą ... w mrówce mi powiedzieli że jest 7 dni na zwrot towaru. Dobrze że w sobotę nie miałam siły na sadzenie.... jak pakowałam spowrotem cisa do donicy dostrzegłam w ziemi kilkanaście larw o różnej wielkości...
Jestem ciekawa co stanie się z tymi cisami czy faktycznie je wycofają do producenta...