Witaj Dorotko.
Myśle, że raczej u mnie nie byłaś wcześniej.
Mam wątek raczej młody, chociaż ogród już stary.
Zapraszam do zwiedzania
Kasia, u mnie za dużo się dzieje, żeby zauważać takie szczegóły, szczególnie, że to przód domu i tam się rzadziej przebywa.
U mnie mróz nie wyrządził żadnych szkód. Oczywiście jesień juz bardzo widać. Większość liści na drzewach już żółta. Orzech już całkiem łysy, ale reszta wygląda jeszcze nieźle.
Nic mi nie mów o hederze. Ja mam zasłane nią cały żywopłot przy ścieżce. Próbuję z nią walczyć, bo coraz bardziej się panoszy i na razie przegrywam.
A widze, że zaczyna włazić na tuje. Będę miał to samo co Ty niedługo.
Nic mi nie mów na temat zleconych prac m. Chociaz mój w końcu wczoraj naprawił kosz kosiarki po wielu prośbach. Tylko, że teraz nie ma kiedy kosić, bo ciągle mokro.
Cóż takie życie.
Trzymam kciuki za szybka pomoc.
Wczoraj wzięłam urlop na sprzątanie na cmentarzach. Jeden grób mam 50 km od domu w małej miejscowości. Stwierdziłam, że wolę pojechać wtedy kiedy jest pogoda, bo nie wiadomo co z tym deszczem dalej będzie. Potem tylko wystarczy liście sprzątnąć. Wyjechałam koło 8, na miejscu byłam przed 9. Bardzo lubię cmentarze w małych miejscowościach. Są nieduże, ale pełne klimatu. Wokół cisza i spokój. Bardzo przyjemnie się pracowało. Potem cmentarz w moim mieście.
Mimo, że nie jest ono największe, to tłum już był pokaźny i to w godzinach południowych. Uporałam się w miarę szybko i nareszcie wróciłam do ogrodu. Nie pamiętam, czy pisałam, że popełniłam zamówienie tulipanowe? Bez jakichś szaleństw, ale kilkadziesiąt cebulek przyszło do mnie w poniedziałek. Pogoda cudowna, łopatka w ręku. Co może być lepszego?
Posadziłam, ale jakbym sie uparła pewnie drugie tyle jeszcze by się zmieściło.
Zobaczymy jaka będzie pogoda dalej. Może na cos jeszcze sie skuszę?
Zobaczcie przymiarki do rabaty i drzew na końcu działki.
Żeby trawnik był prostokątny, to trzeba "rzeźbić". Rabata po stronie brata zaczyna się od 1 m szerokości. Kawałek dalej będzie wiśnia Royal Burgundy:
Po mojej stronie jest już do 2,7 m szerokości. Tu na być wiśnia Kanzan:
Odległość drzew od brzegu rabaty tylko 0,5 m. Tak żeby oddalić się maksymalnie od ogrodzenia. Niestety.
Czytałem zaś żeby Kanzan był min. 4 m od innych drzew. Od drugiej wiśni jest oddalony o około 9,5 m, od pnia orzecha włoskiego 6,6 m. Od brzegu warzywnika 2 m (zakładam kolejne 0,5 m na pas oddzielający trawnik od warzywnika). Tu z kolei do ogrodzenia jest 2 m.
Jak ktoś ma jakieś podpowiedzi, to proszę. Bo jak pogoda pozwoli, to jutro sadzenie
Calutki dzień pada (takiej sytuacji nie pamiętają najstarsi mieszkańcy obrzeży), ale jest fajne światło podkreślające jesienne kolory. Zmokłam, ale pocykałam
Perukowiec - cudo!
Trawy w tym roku wyjątkowo pięknie przebarwione
Nowa półkolista. Miłorząb przecudnie żółty
Więcej trawiastych rudości i Anabelki w wciąż piękne
Jeśli masz dla niej wybrane miejsce, to sadź od razu do gruntu.
Ballerina jest dosyć odporna, a u Ciebie dodatkowo ogród jest osłonięty, więc nie wiem, czy jest potrzeba okrywania na zimę...
Też lubię krokusy jesienne. Robią wspaniałą robotę, kiedy w ogrodzie już prawie nic nie kwitnie. Przyciągają pszczoły i są barwną plamą pośród jesiennej szarzyzny.
Sylwio, ale super to wygląda, tak pasuje do Waszego rustykalnego stylu
A może krzewuszkę variegata Nana? Ja ją uwielbiam, ale zanim Ci urośnie cokolwiek może warto pomyśleć o jakiejś tymczasowej kratce i jednorocznym pnączu?? Super są tunbergia i wilce różnokolorowe