inka74 napisał(a)

Piękna ruda kitka

ano fajna

Martka napisał(a)

Oj, ten deszcz w takich dziwnych okolicznościach nadciąga do nas. U nas dziś dwie ulewy. Bardzo rzadko chmury nadciągają tu z południa, taki wieczorny widok widziałam po raz pierwszy. Bez strat, czego nie można powiedzieć o wszystkich polach i ogrodach, bardzo mi smutno.

O mamo!

I tu jednak muszę dać przynajmniej jedno drzewo.



Widok z okna w kuchni jest... straszny.
Najgorszy koszmarek zasłoniłoby jedno drzewo o szerokiej koronie, ale żeby zasłonić wszystkie niechciane miejsca przydałoby się posadzić dwa... tylko, że dwa to tak jakoś nie bardzo... więc muszą być trzy

No i teraz problem.
Rabata jest mega wąska.

Albo sadzę drzewa bardzo wysoko szczepione. Tak prawie ponad tujami... z szeroką koroną, ale nie za szeroką, bo dom też blisko i ścieżka (a nie chcę żeby drzewo za mocno właziło na ścieżkę), albo... trzy drzewa kolumnowe.
Tylko te kolumnowe to też nijak się nie zmieszczą razem z tujami.... chyba, że je ostro podkrzesam od dołu. Tak jakoś na min. 1,60 wysokości.

Plus muszą być odporne na susze i tolerować tony piasku i kamieni
Ze słońcem raczej tam problemu nie ma.


Jutro zmierzę ile dokładnie tam jest.
Pomysły możecie już jakieś podrzucać.

Ja mam 3 swoje typy, ale nie napiszę

Jedyna rabata "na gotowo".


Kto wypatrzy berberysa?


Dzisiaj posadziłam 3 miskanty (tak, ten po środku to też miskant ) na "piaskownicy". Musiałam coś przed oknem dać, bo widok na plac zabaw to tak średnio.

Reszta posadzonych roślin ma się w miarę ok.
Bergeniowa z dodatkami



Nawet tawułki się przyjęły, a uschły do zera



Hosty z heuflerianą i tyci bluszcz


Trzcinnik od Kawy. Buziak Kamilko i uzbrój się w cierpliwość


Miskanty od Jagódki. Też buziak

Róże cudne
MW i Clair Marshall w moim typie

A ten widoczek, po prostu WOW ❤️

Juzia napisał(a)

Tak wyglądają dwa najgorsze serby:



Doły mają w porządku, a od pewnego momentu mają pousychane gałęzie do zera.


I na samej górze młode przyrosty już oklapłe...



Dwóm kolejnym poucinałam co uschło, a nowe przyrosty wydają się być ok.

Reszta wygląda zdrowo.



Wszystkie spryskałam dziś Mospilanem.


AAAA! I mam jeszcze jednego u siebie w ogrodzie, w donicy.
Też do połowy uschnięty.
Więc to nie miejscówka i nie mroźne wiatry, bo on akurat był osłonięty.

Takie mam szałwie w tym roku. Żenada...





Pierwsze jeżówki.

Munstead Wood. Chyba największy krzak u mnie w tym roku. Jako jedyna w ogóle nie zmarzła. Twardzielka



Clair Marshall się zwiesiła. Za ciężkie kwiaty ma.






Easy DOes It razem z Boscobel



Easy Does It i Lady Salisbury

Róże pod brzozami. Aspirin i Minerva


Minerva jakaś taka ciemniejsza się wydaje. Chyba ma za mało słońca


Tradescant


Ninetta

Mój różany gąszcz

Mgduska napisał(a)

Jacques Cartier, w tym roku niesamowicie obsypany pąkami


No i prawdziwa gwiazda czerwca - Constance Spry, róża o nieprawdopodobnie mocnym, szalonym zapachu, który roztacza nawet po zerwaniu do wazonu. Poza tym jest wielka, rośnie jak wariat i muszę zadzierać głowę, żeby objąć ją wzrokiem. Niedługo zasłoni veluxy sąsiadów

Magdo,

JC u mnie jest dość wiotki - a u Ciebie?

I jak najlepiej prowadzić Constance - jak radzisz? Na płasko przy ścianie, czy da się ją okręcić na obelisku?



Te maczki to rarytasiki!

Pszczelarnia napisał(a)

Były maki

Cudo
Nie wiem, co jest tak magicznego w tych kwiatach, że zachwycają mnie niezmiennie.

Alexandra



Chandos Beauty

Taki kolorek to lubię



Najpierwsze zawilce. Oczywiście nn

Dokonałam dziś makabrycznego odkrycia. Mam w ogrodzie w krzakach klub swingersów. Zajrzałam wieczorem za serby, a tam pełno ostów i takich obrazków: Na raz ujrzałam kilkanaście chętnych parek... Muszę jutro zorganizować akcję słoik, koniecznie nicienie we wrześniu. Trzy świerki mają dziwnie opuszczone gałązki, takie jakby płaczące się stały, zaczęłam się dziś zastanawiać, czy to nie za sprawką tych tu?

 

Ile opuchlaków widzicie na zdjęciu?...

Najnowsza panna różana Strandtperle Norderney. Ma takie zupełnie inne pączki