Jolu możesz, już będe mogła odebra ć ją bez chodzenia na pocztę, Ten tydzień miałam działkowy, nawet z noclegiem, w domu nie było nikogo, teraz młodzi wrócili z wojaży, to nawet jak mnie nie ma to odbiorą. Chciałaś mi dac bodziszka, dołóż jednego na próbę, może taki co dłużej kwitnie. Przepraszam , za tamto odrzucenie oferty. Pomyślałam, że czas przebudować moje zakątki. A teraz jest czas najlepszy.

Pogody życzę, u mnie w nocy padało, a i teraz coś się kręci nad morzem.

Miłego dnia

hankaandrus_44 napisał(a)

Dziękuję bardzo, Aluś, dobrze wspominac młode lata. Teraz mogę się wybrac tylko jak sójka za morze. Ale po co? Morze mam na miejscu.

Hanusiu! Piękna fotka, ale bym pospacerowała po plaży, ostatni raz byłam nad morzem 20 lat temu. Może za rok się wybiorę???

Cebulka zrobiła Ci miłą niespodziankę, piękny kwiat.
Wierszyki super!

W ogrodzie, oczywiście sierpniowe atrakcje. Rozchodniki nabrały masy. A dalie się popisują.

Nie masz za co przepraszać, tylko nie pamiętam o jakim bodziszku rozmawiałyśmy. Spróbuję coś odkopać od Rozanne tylko nie wiem czy mi się uda. Na pewno znajdę siewkę krwistego kwitnącego na różowo.

Fajnie że mogłaś się nieco wyżyć działkowo.

Udało się, bez pośpiechu. Tak lubię, Jolu. Od dziecka nienawidziłam "poganiaczy".

hankaandrus_44 napisał(a)

I już kolejne dobrocie szykują się na wsad do koszyka.

Też będzie u mnie kilka brzoskwiń ale tylko do pojedzenia i we wrześniu,są te późniejsze

Haniu, korespondencji cd - zajrzyj.

Basiu, Widziałam.

A na dzień dzisiejszy przetwórstwa, ciąg dalszy. Zbiegły się w czasie borówki, brzoskwinie i porzeczki.
Trzymajcie kciuki.

Trzymam mocno trzymam

wczoraj rozpracowałam porzeczki, agrest itp zebrałam już resztę drobnicy dosypałam zamrożonych wcześniej i galaretka palce lizać

Pomidory na przerób muszę kupić ,może jutro uda się wyskoczyć na targ.Moich za mało i jasne na dodatek tzn żółte ,pomaranczowe a ja lubię ciemne czerwone

Brzoskwinia pokazowa..Jaka odmiana,pamietasz?

Basiu, Brzoskwinia Inka. Udało się jej w tym roku. A myślałam, że nie będzie owoców. Jak zakwitła, to się ochłodziło i padał deszcz przez dwa dni. Ale wybroniła się.