Gosiu tylko ten żal i brak możliwości przeniesienia 24 rojników trzyma przy życiu ten mikro skalniaczek. Na rabatce lekki bałagan, ale już po cięciu buksów i trzmieliny troszkę się uspokoi.
Jednak na żywo widać bałagan, skalniak cały w chwastach... to miałem jeszcze dzisiaj zrobić, właśnie mi się przypomniało

Iwonko w takim razie dziękuję i miłych snów

Na zywo nie wygląda to na aż taki bałagan jak na zdjęciu... skalniak coraz bardziej irytuje, ale kolekcji rojników mi szkoda.



Fragment ogródu, który jako pierwszy powstał pod wpływem ogrodowiska, tym bardziej jestem z niego dumny bo wszystkie topiary w tym miejscu wyhodowałem samo od małych sadzonek, a moja największa duma to stożek z żółtego cisa.


Mimo wszystko straszne poczochrańce

Gosiu masz rację, koniec maja ale i początek czerwca są u ciebie zachwycające! A ten skalniak na ziemiance...cudny!

u mnie ogródek w rozkopach niestety w tym roku to za bardzo nie mam co pokazywać wiele roślin rośnie w miejscu tymczasowym i nie wygląda to wszystko dobrze
ocieplamy fundament i będziemy robić odprowadzenie z rynien a co najgorsze w kwietniu złapała mnie kontuzja ręki/barku - tak to jest jak się przerzuca tony ziemi i ryje w ogródku hehe i w tym sezonie mam zakaz cięższych prac :/
wiele rabat przeszło modernizacje, utworzyłam 14 metrową rabatkę szeroką na 8 metrów ( myślę, że to główna przyczyna kontuzji) wcześniej był tam skalniak z wielkimi kamieniami które sama zabrałam z tego miejsca, był trawnik i dwa ogromne jałowce
teraz mam tam 18 róż (docelowo będzie grubo ponad 20) 13 hortensji annabele 20 jeżówek ( będzie więcej) 6 piwonii i wieeeeele innych bylin

po zimie w której wymarzło mi bardzo dużo trawek modernizacje przechodzi moja druga co do wielkości rabatka, zrezygnowałam w tamtym miejscu praktycznie całkowicie z traw( bardzo się do nich zraziłam) a miałam ich tam około 20 w zastępstwo posadziłam tawuły magic carpet, tuje golden tuffet dosadziłam rozchodników matrona (pięknie przyrastają) ale że rabata duża to jeszcze trochę roślin brakuje

do róż idealnie pasuje kocimiętka o której już ci pisałam kwitnie całe lato, pomyśl też o jeżówkach jest wiele odmian i są na prawdę śliczne

nie chciałam cię straszyć wymarzaniem trawek ale niestety taka jest smutna prawda, że większość odmian ma słabą mrozoodporność dlatego ja szukam traw które są pewniakami- szkoda pieniędzy na roślinki na jeden sezon

Dziękuję Ci bardzo Danusiu za odpowiedź Pocieszyłaś mnie, że da się z tego wybrnąć i mieć miły kąt przy domu.

Rośliny oczywiście będą przycięte, czekam do jesieni (może niepotrzebnie?). Trawy i chwasty będą usunięte (sukcesywnie to już robię).

Plan ogrodu zrobiłam, przedstawia się tak, kierunek południowy góra lekko w lewo:


Rośliny, które udało mi się zidentyfikować (nie wiem, czy będzie dobrze widać, ale zaraz powrzucam też zdjęcia poszczególnych fragmentów):
1 - bez biały i niebieski
2 - dereń biały
3 - jałowiec (?) płożący
4 - berberys odm. zielona
5 - cis
6 - cyprysik groszkowy boulevard
7 - ostrokrzew
8 - podobno bambus
9 - dereń czerwony
10 - juka karolińska
11 - milin
12 - azalia odm żółta
13 - azalia odm pomarańczowa
14 - jałowiec łuskowaty odm niebieska
15 - cyprysik?
16 - jałowiec odm żółta
17 - cyprysik?
18 - kosodrzewina
19 - jałowiec blue arrow
20 - tawuła japońska goldflame
21 - tuja europe gold
22 - berberys czerwony
23 - tamaryszek
24 - pigwowiec
25 - złotokap
26 - ostrokrzew
27 - magnolia krzew (kwiaty ciemny róż)
28 - cyprysik lawsona
29 - orzech włoski
30 - jabłoń ozdobna?
31 - sosna?
32 - winorośl
33 - ognik szkarłatny
34 - grusza
35 - metasekwoja chińska

W rabacie z kosodrzewiną rośnie jeszcze suchodrzew chiński, żurawka, funkia, dwie odmiany trzmieliny płożącej i coś, co miało być pierisem japońskim, ale nie ma obrzeżonych biało liści - wszystko do przełożenia, bo im tam za ciasno. Ta rabata nie może być mocno poszerzona, bo musi być przejazd samochodem dostawczym na tył domu (3-4 razy do roku, ale jednak).
Przy ogniku też jest funkia, na skalniaku są 2 funkie i jakieś drobiazgi iglaczki, ale to będzie likwidowane przez remont schodów (trzeba skalniak rozebrać). Funkie mogę przenieść, iglaki do wyrzucenia.

Cyprysiki lawsona są kompletnie uschnięte, nie wiem, co mogę dać w zamian, co mi zasłoni sąsiada (ma tam kompostownik i śmietnik typu stare blachy, wanna itp). Myślałam o 2,5m kratach i zimozielonym bluszczu (kolchidzki?), coś co da radę żyć w bliskości orzecha i rośnie w miarę szybko, przed nim paprocie i funkie, może tarczownica dla klimatu.
Górny lewy narożnik - tam też coś muszę dać wyższego, bo mam widoki na domy, drogę, chcę to zasłonić.
Widok z tarasu:


Przed domem bzy do usunięcia, nie przepadam za nimi, są posadzone prawie na płocie a ten też jest do remontu. Na tym miejscu chcę posadzić weigelę, złocień japoński i tawułę norweską - te krzewy świeżo kupiłam i posadziłam na rabacie nad zbiornikiem, ale teraz myślę, że tam będzie za dużo wszystkiego i muszą znaleźć nowe miejsce.
(nie wiem, dlaczego zdjęcie się dodaje bokiem?)

Cyprysik gorszkowy też już zrobił się brązowy mocno, przy kopaniu studzienki kanalizacyjnej chyba został uszkodzony. Ponieważ studzienka jest w miejscu, które wcześniej było ścieżką teraz jest bardzo niewygodne przejście w stronę garażu, więc te rośliny chcę stąd usunąć. Dla derenia, berberysa i cisa znaleźć inne miejsce i zrobić przejście bliżej płotu.


Chciałabym, żeby ogród nabrał jednolitego klimatu, podobają mi się ogrody inspirowane naturą, wiejskie, rustykalne. Na dodatek mąż, który zajmuje się koszeniem trawnika nie jest fanem tej czynności, chętnie odda mi zakamarki przy roślinach na rabaty, żeby nie musieć omijać krzewów i manewrować kosiarką. Stąd pomysł, by miejsca między krzewami obsadzić trawami i bylinami kwitnącymi tak, by cały sezon było kolorowo. Im więcej owadów przyleci tym lepiej

Niedawno zaczęłam robić rabatę przy boku domu, początkowo chciałam posadzić weigelę, złocień i tawułę, ale jak już wspominałam obecnie myślę, że lepiej będą wyglądały w miejscu bzów a tu chciałabym dać głównie byliny i trawy (wybaczcie bałagan, kostka i papa oczywiście zniknął niebawem)




Po lewej stronie mogą rosnąć tylko niskie roślinki z płytkimi korzeniami, bo zbiornik przykryty jest płytami i tam ziemi jest tyle, co kot napłakał. Chcę przysłonić właz do zbiornika jednocześnie nie przysłaniać okien do piwnicy. Na razie posadziłam z dwóch stron włazu tułacza a przed nim 5 hebe. Reszta czeka na decyzję. Prawa strona - jukę chcę wyrzucić, nie pasuje mi ani trochę. Zastanawiam się nad milinem - nie jest piękny na rynnie, a na dodatek okropnie inwazyjny. Dereń też mi się niezbyt podoba, bardzo mocno zdziczał zagłuszony przez milin, zeszłej jesieni musiałam go bardzo mocno poobcinać.
Ogromnie mi się spodobało połączenie ostnicy z krwawnikiem i jeżówkami, chciałabym te rośliny tu wkomponować zamiast posadzonych niedawno krzewów. Goździki i zawciąg przed nimi mogłyby chyba zostać? Oczywiście będzie ich więcej sztuk, zostały po 1 w szkółce więc na razie tyle wzięłam (uroki niedużych miejscowości...). Przed azaliami planowałam dać berberysy czerwone niskie otoczone białymi goździkami, pod azalie może jasne hosty?

Do zagospodarowania jest także górka przy oczku, choć może lepiej oba zlikwidować?

Wszelkie sugestie (nawet wywrócenia wszystkiego do góry nogami ) mile widziane. Sama zupełnie nie mam spójnej koncepcji na to wszystko, chciałabym byliny takie jak szałwia omszona, krwawnik, jeżówki, , werbena, miodunka, do tego trawy ozdobne, paprocie, hosty. Lubię też berberysy, ale chyba niezbyt będą pasowały do tego towarzystwa?

Zakupy poczynione(nie wszystko jeszcze), powsadzane (prawie wszystko). Kupiłam serduszkę białą, rutewkę, orliki, żagwin na skalniak, 40 szt. bukszpanu na obwódkę, tujki danica, berberys, tawuły. Szmaragdy z donic cięte na kulki wsadzone na rabatę. Jutro resztę będę sadzić

L00zak napisał(a)

Obwódka gotowa i mały dodatek mój skalniak przy pergoli

Wow.
Świetnie wyszło. Brak mi słów
Do tego gabion w plecach

Witam Was serdecznie.

Tak jak w tytule to moje pierwsze bardzo nieśmiałe kroki w projektowaniu ogrodów.

Jak widać na zdjęciach nie wygląda to okazale. To moje pierwsze iglaki szmaragdy posadzone na skraju skarpy. Jest to strona zachodnia. Z tyłu za tujami jest pólnoc. Chciałam osłonić się od wiatru. Przed tujami posadziłam hortensję ogrodową i paeonię japońską żółtą.

Na pierwszym zdjęciu na samym kraju skarpy widać magnolię. I ..... nie wiem co dalej.
Na początku miały być tylko te tuje i trawnik, ale jak patrzę na Wasze CUDA to aż serce rośnie. Tez tak chcę.

Doradzicie coś co można dosadzić do tego co mam tak, żeby to miało ręce i nogi? Bardzo, ale to bardzo podobają mi się klony palmowe, ale nie wiem czy przy tej magnolii jest jeszcze na nie jakaś szansa.

Chciałabym to urządzić coś na wzór ogrodu japońskiego, ale kompletenie nie wiem jak łaczyć rośliny. Za domem obsadziłam już jedną dość stromą skarpę irgami i karłowatymi berberysami. Mam tez skalniak, który nawet mi się podoba. Wrzucę zdjęcie przy najbliższej okazji. Ale tu naprawdę nie wiem od czego zacząć.

[img

Biedne kany zatopione na szczęście to górka więc woda jak szybko przyszła tak szybko spłynie


Skalniak zrobił mi się z wodospadem

L00zak napisał(a)

Obwódka gotowa i mały dodatek mój skalniak przy pergoli

Ależ ładnie Obwódka po całości zdecydowanie fajniej wygląda

Edit: Dopiero teraz dostrzegłam latarenki Mam taki sam model, tyle że na domu

Obwódka gotowa i mały dodatek mój skalniak przy pergoli

Ewelina u mnie z nowych rzeczy na ogrodzie to ok 2-3 m kupa gruzu. Dziś się nawet śmialiśmy, że skalniak będzie. I jeszcze większą kupa kamieni pod parking i chodnik. Obecnie wygląda gorzej niż dotychczas. Pocieszam się tym że już trwają prace nad obejściem i będzie lepiej.

Musimy się spotkać razem z Edytą w czerwcu może. Powinnam mieć trochę więcej czasu.

Jak urosło wszystko!!!
Skalniak wypiękniał bosko

Dawno mnie nie było ale doba chyba ma teraz mniej niż 24 godziny
Zdjęcia z połowy maja
skalniak się zapełnił, pięknie wygląda na żywo





Tamtegoroczna powiększona rabata zakwitła kolorowo, orliki oczywiście od Małej Mi - każdy w innym kolorze

Juzia no skalniak poprostu

mojemu mezowi najbardziej sie garaz podoba jak nie bedziemy mieli gdzie sadzic i za ciasno na rabatach, to postawimy schody przy garazu i zazielenimy dach

Chcialabym w koncu zmienic widok za moim oknem. Maz wpadl na pomysl aby posadzic kilka brzozek, tylko ja tego nie widze. Za tarasem mam spad (skalniak) plus row ktory jest granica naszej dzialki, z boku deren. Jak myslicie brzozki pasowalby tam? Ile i w ktorym miejscu je posadzic zeby to jakos wygladalo.

Toszka,
wiąz camberdownii.
Ciurkadełko planowałam w przyszłym roku- to luźna myśl, natomiast co do braku konsekwencji- dostrzegam ale powiem szczerze- przejrzałam taką ilość ogrodów/wizytówek, że po prostu to miejsce idealnie mi chodzi po głowie jako "wiąz i curkadełko", a ciurkadełko musi być na żwirku/kamyczkach (chyba). Byłoby to jedyne miejsce bardziej "pod linijkę", i co ciekawe- jak nad tym myślę, to chyba jedyne, które w ogóle jakoś mi się układa w głowie.
Generalnie to, co mi się układa, to (nie będę oryginalna), to hortensje, trawy, trochę róż, lawenda, a w cieniu: rododendrony, hosty i żurawki. Chciałabym to powtarzać w całym ogrodzie.

"Skalniak"- powiem tak- ja od urodzenia mieszkam w domu z ogrodem. Tam, skąd pochodzę, na wszelkiego rodzaju nasadzenia mówi się "skalniak" (może dlatego, że to prawie góry?). Nie istnieje pojęcie "rabata". Tak mi to weszło w krew, że nawet pisząc tutaj muszę się pilnować, żeby nie używać tego pojęcia myśląc o rabacie. Tak to się robiło u mnie w domu- kolorowo, 20 roślinek, a każda w innym gatunku- to byłyby jakieś herezje 10 takich samych i to "w kupie". Tak te rośliny kupowałam na początku- w zasadzie to jeszcze do niedawna- jedną taką, jedną sraką, ta ładna, ta fajna, ta na niebiesko, ta na żółto.... Mój ogród, to nie tylko kwestia mentalnego przestawienia sobie paru rzeczy w głowie, ale też zmiany tego, co wdziało się przez kilkanaście lat (takie porównanie: to jak rozwód na wsi-nie do pomyślenia).

Wszystko, co rośnie teraz na tym "skalniaku" (rabata na podwyższeniu) rosło tam od początku, tyle, że wcześniej wyglądało to tak:

potem wyglądało tak, jakby rośliny były w więzieniu (już po postawieniu murku), a obecnie wrzuciliśmy tam 16 ton ziemi i posadziliśmy te same rośliny. Najpierw było "wow" i nawet mi się podobało, a potem....potem poznałam Ogrodowisko...i mi się nie podoba.

Czuję się jak dziecko we mgle, i to naprawdę jest określenie, które oddaje sytuacje. Mówicie: trzeba to i to, najpierw ramy, rozrysuj, pomyśl- nikt tego za Ciebie nie zrobi.
Jasne, że nie, tylko mnie przerasta nawet naniesienie w skali na czystą kartkę domu, rabat, ścieżek, bo jak zaczynam, to się okazuje, że proporcje w ogóle nie są zachowane.
Ale się wyżaliłam...
Dziewczyny, ja muszę nadać temu ogrodowi jakiś kształt w tym roku. W maju mam Komunię Pierworodnego- nie chcę się wstydzić. Coś robię, ale jak sobie nie radzę, to zwyczajnie proszę o pomoc. Nie udaję, że się znam. Ja to lubię, ale specjalistą nie jestem, więc pytam specjalistów
Służę za to pomocą w innej dziedzinie (gdyby ktoś chciał się rozwieść na przykład

Makusia napisał(a)

Wiem, wiem...trawa...koparka przejechała po niej 7 razy. Poza tym były wykopy w poszukiwaniu kabli energetycznych zasilających domofon i bramę....

Kółko= wiąz
żółte linie= rabata
czerwona linia= kamyczki i docelowo ciuradełko.

CO MYŚLICIE?

Marto, jaki wiąz ma tam rosnąć?
I dwa - czy jest sens inwestować w ciurkadełko w miejscu w którym przebywać będzie się jak najmniej? I moje drugie spostrzeżenie - pisałaś, że ogród z zalozenia ma być bardziej naturalny, lekko rozwichrzony i chcesz robić żwirownię na samym wejściu? Widzę brak konsekwencji

A z rozrysowaniem planu chodzi o to, aby to zrobić nie na mapie, na której już jest coś naćkane, a na czystej kartce nanieść dom i inne elementy stałe. Będzie czysto i przejrzyście

Kolejna sprawa - na SAMYM POCZĄTKU przemyślałabym co na tym podwyższeniu zrobić/posadzić. To jest element kluczowy, który będzie narzucać kanon frontu. Bez rozwiązania tego "problemu" nie ma co startować z planami na reszcie ogrodu. Niezaprzeczalnie zrobiliście sobie wielkie "kuku", które bez prężnego nawadniania będzie wyspą uschniętych trupów. Dodam jeszcze dziegciu - skalniak to nie jest, bo skalniak zaczyna się tworzyć od osadzenia jako fundament kamieni, na których osadza się inne kamienie PIONOWO, tak by powstały pionowe szczeliny, w których to w naturze rosną skalne/górskie rośliny

Potwierdzam, że to dziewanna, ja mam podobną w kolorze i fioletową.
Skalniak Tobie pięknieje!

Kasya napisał(a)

Przyszłam zobaczyć jak twoje drzewka a trafiłam na inne fotki
Nie wiedziałam ze to się nazywa rogownica, wieloletnia jest ?
I borowek będzie mnóstwo

Drzewa podlewam i obserwuję i na razie bez zmian - na tych patyczkach zostały drobne listki i na razie nie zmarniały więc to dobrze Jak tylko coś się zmieni to dam znać

A rogownica jest wieloletnia i fajnie wygląda jak kwitnie. W tamtym roku zostawiłam na skalniaku jej nasionka i teraz skalniak jest jej - będę ją trochę ograniczać tam i w tym roku kwiatki ściąć
A chcesz ją?