Judith napisał(a)

Fajowy
Nie wiem czy stoi na swoim miejscu docelowym, ale bardzo tu pasuje

Tak stoi prawie w miejscu docelowym. Dzisiaj już jest posadzony. W końcu upał zelżał.

Uważam, że dużo bardziej pasuje niż ten buczek do tej rabaty. Wnosi lekkość i rozjaśnia bo tam jest bardziej cienisto ze względu na leszczyny po stronie sąsiada. No i fajnie zamknie oś widokową od drugiej strony ogrodu.

Anda napisał(a)

O wiele lepiej, ale po prawej stronie zdecydowanie brakuje wyższego akcentu, coś w ten deseń:

W tej kwaterce aktualnie rośnie świdośliwa, której ze względu na jej rozmiar jeszcze nie widać

Jej! Gabiony skończone!

Z pozdrowieniami dla Marcina wrzucam zdjęcia ze szkółki roślin, w której byłam wczoraj z Magdą. Tam pod orzechem jest super zaaranżowane miejsce na biesiady. Twój orzech też już pewnie podobny cień by dał.


Stół bardzo kreatywny, bo kratownica z bluesem i duża deska na wierzchu, a w tym zagłębieniu na środku rosły kiedyś rośliny skalniakowe.


Rabata z platanami, które w nogach mają kostki z cisów.

O wiele lepiej, ale po prawej stronie zdecydowanie brakuje wyższego akcentu, coś w ten deseń:

Hameln Gold posadzone na rabacie wschodniej.

Przed:

Po:


W przyszłym roku rabatę czeka poszerzenie, aby dać tam zaplanowane obwódkowe rośliny tj. seslerię jesienną, rozchodniki (Carmen albo jakieś bordowolistne). Rozważam też ciemierniki, żurawki Obsidian.

Ja dużo nie potrzebuję, jak widzę taki ceglany mur to mi wystarczy Lubię bardzo takie klimaty fajnie by wyglądała na tym murze jakąś ciemno czerwona róża, z tymi miskantami tak sobie pomyślałam

Miskant pod oknami po raz pierwszy od 3 lat jest widoczny, ale jest mu pod samym murem na ciepło i sucho więc ucieka do przodu. Plan mam spróbować pod murem z prosem od Moni.

Nowe siewki przywrotnika dopiero teraz kwitną, a tak nawiasem mówiąc przywrotnik się u mnie sieje jak ożanka.

Hosta od Iwonki kwitnie inaczej niż inne, takim dużym kielichowym kwiatem, ale nie na biało tylko jasnoliliowo.

Zadziwia mnie znów róża Comtessa, po przesadzeniu miała trudny czas, ściółkowanie trawą jej pomogło.


Tyle z moich relacji, trochę skromnie bo szału nie ma.
Na codzień zbieram spadające jabłka i przerabiam do słoików na szarlotkę. Staram się przeczekać upały, bo jeszcze lista roślin do przesadzania jest spora. W takim dużym ogrodzie ciągle coś trzeba dzielić, sadzić, przenosić.

Rojodziejowa napisał(a)

A tak będzie lepiej?

Ciemna zieleń to rabata

Zdecydowanie
Fajna forma geometryczna powstanie z tym mini żywopłotem i kulkami (czegoś?)

Hibiskus się fajnie rozkręcił, miejscówkę ma doskonałą

Zwiastun jesieni

antracyt napisał(a)

O tym samym pomyślałam

A tak będzie lepiej?

Ciemna zieleń to rabata

Doniczki już (poza cisami, którym muszę podsypać więcej ziemi, bo są za nisko).
Teraz będę przenosić hortki, gracillimusy, hammelny i tuje Danica z poczekalni. Muszę jeszcze zamówić róże.

Kordina napisał(a)

Poranna rosa na różyczkach - romantycznie fajne masz te pogięte korzenie, do mojego ogrodu też pasują, mam jeszcze u sąsiadki do przywleczenia

Ten pogięty, to dębowy konar, to był taki duży pusty pień, chyba powoli się kończy. A kiedyś wyglądał tak, 2018 rok, potem się rozłupał i tak powoli, powoli coraz mniej się go robi.. trochę mi go szkoda, no ale tak to jest, tym bardziej, że ja go nie impregnowałam niczym, nie lubię, dlatego wszystkie pieńki i korzenie po jakimś czasie u mnie się rozpadają


Tak patrzę na to zdjęcie, teraz stoi tam wędzarnia eMa

Dziękuję Wam za pamięć i dobre słowo. Forum pomaga odciągnąć troche myśli od tego co mi je zaprząta.

Wczoraj godzinę się pokręciłam po ogrodzie. Wyplewiłam kortową i dereniową i obciełam odrosty dereniom.
Moje roślinki wyraźnie zapowiadają już jesień.


Miłego dnia

April napisał(a)

No i znów mnie zaskoczyłaś Iwonko, i to w jak najbardziej pozytywnym sensie. Wiedziałam że lubisz zawilce. Ale takiej uczty się nie spodziewałam. Cudne widoki. I bardzo przydatne porównanie odmian. Zapisałam sobie. Też kocham zawilce, mam kilka odmian. Muszę jednak dokupić białych. W tym roku nabyłam też tego Bressingham Glow i już żałuję że tylko jednego

Z białymi zawsze mam dylemat które piękniejsze, stąd mam dwie odmiany HJ i W i po problemie

Bressingham to mój ulubiony zawilec ze względu na kolor, płatki i jednoczesną delikatność mimo mocnej barwy.
Wiesz jak się przeraziłam, gdy dotarło do mnie, że tam rósł nie jeden a kilka.
Wpadłam jak dzik w gąszcz rdestu, zrobiłam mega bałagan, ale znalazłam dwie sadzonki
Biedne, przytłoczone. Znalazłam też tiarelle i molinię Heidebraut.
Na wiosnę czeka mnie okrojenie rdestu, pójdzie do siostry. I przerzedzenie hakone, tej ja potrzebuję na północną skarpę w hurtowej ilości.

Małe porównanie

2021


2024

I na koniec, jakieś takie i eszewerie

Judith napisał(a)

A zdjęcie?

A bo jeszcze chodzę wokół niej i zastanawiam się, czy dobrze wsadzona na fotkach nie widać dobrze jednego brązowego pnia.

Winogrona i rabarbar, jeszcze jakoś wygląda