Bylinowa łąka
11:22, 07 maj 2025
Asia właśnie dlatego tak lubię to miejsce.
Ula bez ma już z siedem lat, dostałam mały patyczek od koleżanki mamy na początku ogrodowania.
Piwonie lubią moją glinę, nawet bez drenażu, dosypałam im w tym roku troszkę kurzych kupokulek.
Z tamtych bzów dwa padły, a do reszty dobrały się sarny. Muszę je chyba siatką owinąć, albo jakieś paliki powbijać, tylko czasu na wszystko brak.
Monia jak wpadam tylko na sobotę, to nie mam kiedy zdjęć robić, bo do tego co zaplanowane to jeszcze zawsze kilka innych rzeczy do zrobienia się przyplącze.
Ewo ja jakoś nie potrafię tego oddać, talentu w tym kierunku brak.
Ula właśnie tą. Na pełnym słońcu listki mu przypalało. U mnie rośnie od wschodu teraz.
Sylwia dzięki. Dzkoda, że teraz nie możesz mnie odwiedzić jeszcze raz. Zobaczyłabyś jak dolną łąkę zagospodarowuję. Ale zaproszenie masz cały czas - nie muszę przypominać.
Zawsze mnie ciekawi jak widzi ktoś inny te same elementy krajobrazu, na czym innym skupia uwagę. Kompozycja to za duże słowo. Ja sadzę tam gdzie jest kawałek wolnego miejsca, to co akurat mam do posadzenia, przesadzenia. Ale robi się coraz lepiej, bo roślinki urosły i już nawet pojawiły się pierwsze powtórzenia.
Zdjęcia jeszcze mam w aparacie, może dziś uda się zgrać. Wracam do pracy, bo i tak za długo zeszło.
