Brzozy są ładne ale smieciuchy, wiec najlepiej miec na nie widok u sąsiadów w znacznej odległosci
Mam jedną duzą w granicy i jeszcze 2 mniejsze u mnie w rogu i wszystkoe krzaczki berberysów i tawuły są napchane lisci, cieżko to wybrac nie mowiac juz o rabatkach zasmieconych najpierw kwiatami a potem liscmi
Najbardziej lubię buki, za pokrój, połysk na liściach, jesienną ściółkę z liści... w buczynach o każdej porze roku panuje magiczny nastrój. W ogrodzie mam tylko buki kolumnowe Dawyck Purple, Dawyck Gold oraz Pendulę.
To zdjęcie sprzed trzech lat
Poza tym w moim ogrodzie najbardziej lubię parocję perską, brzozy pożyteczne, tulipanowce, platany (mam dwa), graba pendulę, wiśnie Amanogawy, klona Royal Red i ambrowca oczywiście
Wiem, że kiedyś będzie kłopot z liśćmi, ale uważam, że zalety drzew przewyższają ich kłopotliwość. I boleję, że na terenach podmiejskich (na takich mieszkam) działki są coraz mniejsze, zabudowa coraz gęstsza (oczywiście rozumiem względy ekonomiczne) a drzew bardzo brakuje
I bliskie mi są słowa Magdaleny Morskiej, która na początku XIXw. pisała:
"Każde stare drzewo jest skarbem nieocenionym we względzie upięknienia miejsca"
Nowa rabatka na wprost tarasu, z bukszpanami ale bez brzozy jeszcze:
(Podczas podlewania, bo trawa dostała nawozu i chciałam żeby się szybko rozpuścił)
każdy kto patrzy na brzozy z perspektywy domu myśli, że to jakieś małe drzewka-duża odległość i wielkie wierzby dają takie wrażenie. Ale dobrze, że juz rosną bo los wierzb niepewny a cień zawsze mile widziany u nas.
M i ja dziękujemy za miłe słowa - czasem trzeba umieć zrobić prawie wszystko
Musiałam się pomęczyć, więc cisza była niejako przymusowa. Ale już dosyć tego wylegiwania się, pogoda zachęca, jutro glebogryziony będzie Mordor - ostatni kawałek ziemi do wyrównania i obsadzenia.
Zaczynam polowanie na brzozy i derenie - idealne będą to na to mokradło.
Witaj, Świetnie u Ciebie...
A stawik to wspólny element naszych ogrodów.
U mnie też jest i ciężko mi zaplanować nasadzenia wokół.
Póki co rosną same brzozy.
Tak mi się właśnie coś kojarzy, że to ten jasny, który się tak nam podobał Zastanawiam się, czy w ogóle go sadzić w nowym, bo tam wszędzie wiatry wieją. Z tego powodu jeszcze nie ruszałam tych, co rosną w starym. Czekam, aż brzozy korony zagęszczą i dadzą troszkę rozproszonego cienia. Dziękuję
Torfu używam do różaneczników, hortensji i do rozsady w doniczkach czy siewu, jest sterylnym podłożem. Podczas sadzenia mieszam go z ziemią. Torfu z nawozem głównie osmokote używam jako starter do roślin wodnych z wykluczeniem lilii wodnych, na jeden sezon a potem do gruntu i tak jak piszesz też otrzepuję korzenie.
Kokornaki, a jakby inaczej , jak złapią temat to dadzą popalić, ale te trzy brzozy oddalone są nieco od innych i służą jako stojaki. Moje zadanie to nie dopuścić aby przelazł na inne korony brzóz. Zobaczymy.
Ciemiernikom pozwalam się siać, nie uszczuplam ich. Przylaszczki marzą mi się w brzozach razem ze śnieżycami, przybiśniegami, wawrzynkiem, lilią złotogłów (ta z podkarpackich lasów, kwitnie w czerwcu), kopytnikiem, turzycami i innymi z tego zespołu . Obecnie zaczynam kompostować podszyt aby kiedyś się spełniło.
Te moje klony to posadzone są co 4 metry i straszne dziury są między nimi, które chciałabym wypełnić - kiedyś myślalam o wiśniach pissardi wysoko szczepionych wsadzonych na zakładkę z klonami, potem mi po głowie chodziły klony crimson centry.
Dziś nie mam lepszego zdjęcia - to jest zrobione z poziomu tarasu - akurat pomiędzy klonami mam okno sąsiada (a gdzie je nie mam tych okien - wszędzie je mam...)
A z lewej strony może w narożniku dac brzozę dorenboose a potem z 5 grabów?
Nie mam zdjęcia z odpowiedniej perspektywy - jutro muszę coś cyknąć.
Ale te cisy to zamiast szmaragdów?, bo sie pogubiłam.
Ja lubię brzozyszybko rosną i pieknie szeleszczą
Jest z nimi troszkę pracy jesienią jak gubią liście, ale doorenbosy mają je większe
A nie chcesz dać klonów takich jakie masz???