Po tej stronie ogrodu jeszcze bida... ale rośnie i urośnie

Czerwonych nie kupowałam. Miały być różowe...




Ale pasują

Co jeszcze kwitnie? - Anne Russel ma tylko dwie kule, ale to pierwsze jej kwitnienie u mnie. Na dodatek pachnie. Ładnie pachnie
Kalina angielska będzie miała pięć kul, ale to za chwilę. Żałuję trochę, że nie mam gdzie posadzić jeszcze kilka kalin



Lilaki już , aronia za chwilę

Dzisiaj ciut lepsze te fotki wyszły.
Słońce grzało niemiłosiernie.

Nawet tulipany przygięło

Na szczęście innym nic nie jest

Klona palmowego właśnie nabyłam nawet przymierzałam i ładnie tam wyglądał, tylko te zachodnie wiatry...

Nie mogę sobie poradzić z nasadzeniami przez ta bęczkę na deszczówkę, która jest pod tujami (tam gdzie kwadratowa skrzynka)
Gdyby dało się ją przenieść do przodu, bliżej trawnika, co nie jest takie łatwe, to mogłabym ją zasłonić hakone lub innymi trawami i postawić na wieku okrągłą donicę - misę.
Z tyłu, na tle żywopłotu (jeszcze go nie widać), po prawej stronie myślę nad jakimś krzewem albo zimozielonym wypełnieniem tego narożnika.
Jest tam trochę przeciągu (dlatego będzie żywopłot) słońce jest tam od 13 do 16

Jabłonki kwitną w najlepsze Piękne są A Royalty dodatkowo ładnie pachnie

Passionale

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Wciąż jeszcze dominują zimozieloności, ale rabaty coraz bardziej się wypełniają roślinami sezonowymi.

Piękne fale i owalne/okrągłe rabaty . Teraz widać, jak są ułożone rabatki. Później trzeba się domyślać

I kuklikowy dywanik super
Muszę pamiętać, żeby sadzić (prawie) wszystko w grupach

Miałam się pochwalić zielonym daszkiem i nic z tego
W nocy wichura zepsuła moją pracę, wszystko do poprawki

To nie jedyne szkody, zerwała całkiem siatkę antyżmijową, zniszczyła skrzynkową dekorację, wywróciła obeliski z gałęzi i domek, a poduszki były na rabatach

U Was dziewczyny kwiaty kwitna. Szaleją magnolie, kupujecie grujeczniki i inne piękności....

A u mnie kolejny dzień grabie i widełki.

Rabata zachodnia prezentuje się tak choc nieskończona. W korze są budleje i rozplenoce. Nie widac ich. Śpia jeszcze.





Rabata południowa idzie cieżko. Wybralam dużo darni bo glebogryzarką Pan zryl płytko i wyłazi pod grabiami.




Włóknina pod tujami jest bo zeszłego roku Mąż mi tam zdjął darń. I zaraz miał być płot ale będzie dopiero w czerwcu.
1 tydzień czerwca ma być to tuje zakartonuje i zakoruje.

Do tego czasu włóknina zostaje.

Zmęczyłam się dziś

Nowy nabytek - Sweet Merlot. Bardzo ciekawy kielich, delikatny zapach. Może to być bardzo udana odmiana.

W sobotę było chłodno. W niedzielę bardzo ciepło. Dziś wręcz upalnie. Jestem trochę zszokowana takim termicznym rollercasterem, nie czuję się przy tym najlepiej. Pozostaje przeczekać i nie marudzić
Wczoraj pobawiłam się kompostem. Dokonałam relokacji kompostownika i przerzuciłam część pryzmy. Potrzebowała już tego, resztki były zbite i mokre, nie chciałabym, żeby zaczęło się gnicie.
Poza tym jak zwykle - trochę walki z chwastami, trochę porządkowania, duużo zalegania, omiatania i picia kawy Czasem tak trzeba, czasem jest to potrzebne.

Magnolia March till forst w tym roku trochę zawiodła - zaczyna kwitnienie w maju. Ale, biorąc pod uwagę ostatnie przymrozki i chłody, nie buntuję się jakoś nachalnie

Tu już mam świdośliwę olcholistną Honeywood po prawej.
Drugie drzewko to klon Ginnala.

Magleska napisał(a)

Asia
kawał dobrej roboty nie dziwię się ,że zadowolona jesteś

zazdroszczę winka ,leżenia i zgrabnych nóg

edit. u mnie nie było kloników

Nogi dziękują, choć pandemia dorzuciła im 4 kilo ekstra
Jutro już do roboty.

Klonik orange dream niestety przypalił się na czubku w tej małej suchej doniczuni. Postawiłam go w cieniu z buksami - taki szpital
Zielony jest ok.