Haniu, w wątku "Zieleń, drewno i antracyt" pisałaś między innymi: "Pani w Pomidorlandii to podaje. I to jest cenne. A nie tylko wzrost i jakość miąższu."
Mam pytanie, czy zamawiałaś tam sadzonki i czy jesteś zadowolona z usługi? Na naszym lokalnym ryneczku mają sadzonki pomidorów ale o doradzenie to jedynie mogą podpowiedzieć, które ewentualnie do gruntu a które do folii. Lub czy to sadzonki koktajlowych. Nigdy nie myślałam o zamówieniu sadzonek pomidorów przez internet, ale po twoim wpisie aż sama się zdziwiłam, że tego jeszcze w żadnym roku nie zrobiłam.

Wiem w tym sezonie i sadzonki sprzedawali, tylko ten transport.
Ja przez internet nie sprowadzałam rozsady. Miałam swoją z nasion od nich. Na stronie każdy pomidor ma podane długośc okresu dojrzewania.

Bliżej masz do Zgorzałego, do Kasi B, Ona też sadzonki oferowała. I nawet takie szczepione. Ale to drożyzna. Nie próbuję nawet kupować poza domem. Pomidor jest delikatny w transporcie, z domu do ogrodu i to się kilka uszkodzi.

Zgadzam się z Tobą Haniu, dawniej kupowaliśmy sadzonki u ogrodników, transport samochodem i też trzeba było uważać, by się nie połamały, są bardzo łamliwe mi zdarzyło się coś połamać przy sadzeniu, dlatego zawsze mamy kilka sadzonek więcej

hankaandrus_44 napisał(a)

A tu? Szał ciał! To jeżówkowa z różnych ujęć. z lewa, prawa, i ze środka

Hanusiu! Jeżówki z wszystkich stron wyglądają przepięknie. A szczególnie urokliwe są te w koperku, jak w koronkach. Dzika marchew robi podobną robotę, w a tak ogrodowiskowo to chyba aminek ma taki pokrój.
Hortki się puszą, bo znają swoją wartość, piękne są po prostu.
A kosmosowa łączka taka, jak u mnie.
Pozdrawiam.

Cieszę się, Alu, że Tobie się podoba. Bo mnie też. Chociaż kosmosy się nasiały w ub. roku mocno, a tylko jednego zostawiłam. Ot mądra. Trzeba było tylko nasionka zebrać a nie pozwolić na samosiew. Ale teraz mam wytłumaczenie, że tak planowałam. Hi, hi,

Jeżówy świetnie się prezentują, takie niby zwykłe kwiaty a jakie śliczne- nie mówiąc już o moich faworytach, kosmosach Cieszę się, że je masz i mogę sobie na nie u Ciebie popatrzeć z uśmiechem na twarzy! Wysieję na bank w przyszłym, miałam je w zeszłe lato ale po rewolucjach wykopane zostały koparą.. Ale już na pewno je mieć będę! Przepiękne są!

Dziękuję Haniu za odpowiedź. Rzeczywiście, sadzonki pomidorów są bardzo kruche, i taki transport jest ryzykowny. Chociaż może jednak zaryzykuję w przyszłym roku i zamówię kilka na przetestowanie takiej formy zakupu

Jeżówki jesienią specjalnie przesadzalam w różne miejsca, a ślubny się wkurzał, że ich tak dużo się namnożyło. Ale ja lubię ich sztywnwe pędy i platki, ladowiska dla motyli, przeciwwaga dla traw, niech sobie rosną bo i tak koty łamią w pogoni za motylkami.

Też jeżówkom pozwalam na samosiewy. Bo przecież te stare kiedyś zamrą,a rabaty trzeba uzupełniać, albo poszerzać. One są praktycznie bezobsługowe.

Bezobsługowe a do tego raj dla motyli.Ja najbardziej lubię młode kwitnące pierwszy raz