A wiesz, my pracujemy w Chojnicach, po cichu się przyznam nic tam nie jadłam, ale nadrobię to my jeszcze na grzybach nie byliśmy, chcemy dziś na zwjady jechać
Widzisz, Juzia, nie tylko my tu mamy doła i marudzimy
Karola, sama mam podobny problem z rabatą wejściową, nasiało mi się wszystkiego i powstał pier...elnik, głównie kolorystyczny, połowy roślin nie widać, a malwy rosną w pierwszej linii.
Ale podoba mi się, że tu zaraz ferment powstaje i na pewno coś fajnego się wykluje
Mi też się wydaje, żeby werbenę dać z tyłu i w kępach, ja rzędów nie lubię, ale jakiś rytm by się przydał - to da porządek całości. Werbena jest delikatna, zawilce też, przydałoby się tam może coś mocniejszego w odbiorze - może bergenia? Jest łatwa i dekoracyjna cały rok. Resztę masz fajną, może tylko trzeba zabrać część roślin i wprowadzić trochę powietrza.
Jak byłam tydzień temu na Kaszubach, było sucho, kurki w niewielkich ilościach, za to jagód jest zatrzęsienie, jemy pierogi
Gracków nie chcę wywalać, ale mogę je stamtąd zabrać i posadzić na nowej działce. Nawet jak wezmę połowę a połowa zostanie, to nie będzie widać strasznej różnicy buahaha
Czemu rzędami? Bo miało być porządnie haha. To jak to zmienić? Foty cyknę pod wieczór albo rano, oki
Jagody też przywiozłam, na myśl o pierogach Man ślinotok jak byliśmy też było sucho, znalazłam kurki sztuk 4
Werbenę przerzedzę. Bergenie mogę posadzić, ale zabrać też coś bym chciała. Głównie zabrać. Żeby trochę pozbawić to miejsce chaosu... Jeśli to możliwe...