Iza Ajloviu
I tym podsumowaniem zakończmy dyskusję na temat ścianki Już ja się postaram żeby to dobrze wyglądało!!!
Mam nadzieję w czwartek zdać relację z kolejnego etapu prac przy ściance wodnej. Planowane jest tynkowanie
No właśnie ... i w związku z tym byłam dzisiaj na zakupach nieogrodowych
A poza tym pogoda u mnie idealna - wilgotno, deszcz bez szału burzowego ... słychać jak wszystko rośnie ... szczególnie czekam na większy przyrost traw ... zwłaszcza mojej rozplenicy-liliput i stipy-wypierdek
Pozdrawiam Ewuniu
Ps Burza mózgów okazała się być konstruktywną jak zawsze
No już bez przesady
A wiesz, że ja od trzech lat co roku wymieniam po 3, 4 tuje bo mi w jednym miejscu niszczy je jakaś poważna choroba grzybowa i zdajesz sobie sprawe, że te dosadzane róznią się od tych, które rosną u mnie od kilku lat ... i jakoś się do tego przyzwyczaiłam
Chyba są mi pisane Jak tak dobrze znoszą cięcie to ja się z nimi rozprawię
Magda, te jałowce zasłaniają garaż/warsztat eMa ...
I dokładnie tak zrobię jak napisałaś w ostatnim zdaniu
Fajnie, że zaglądasz
A moje terracotta jednak kiepsko zakwitły ... chyba 1/3 tego co w ubiegłym roku i jednak wysokie są Uparte krwawniki hi hi A jaką masz odmianę tych żółtych?
Też myślę, że są dobre póki co najrozsądniejsza jest wersja z dosadzeniem smaragdów i podcięciem jałowców Myślisz, ze teraz jeszcze mogę przyciąć te jałowce?
PS A takie pytanie mi się jeszcze nasunęło ... skoro wiatr przechylił jałowca tzn że one mają nieduży system korzeniowy?
No w sumie Ivonko ... podoba mi się Wolę dokupić smaragdy niż jałowce Ale musiałabym przyciąć jalowce żeby to miało ręce i nogi No no no ... to jest chyba niezłe wyjście z sytuacji
Iwonko Fajnie, że zajrzałaś Merci beaucoup
Właśnie widzialam te jeżówki z przewagą pewnych kolorów a mnie najbardziej podoba się ten mix Sprawdze u Finki
Jeśli chodzi o zakrycie ścianki najbardziej podoba mi się pomysł z jednolitymi smaragdami ... ale wiesz ... to nie jest takie proste
To jest widok z tarasu, tak bardziej z prawej strony
Takie samo mam odczucie w kwestii jałowców - są "za mocne" ... no cholerka w tym miejscu jest im naprawdę dobrze - mają zacisznie, słonecznie i czy one może lubią zasadową glebę?
Dziękuję
Reniu, Geoff u mnie w drugim sezonie wypuscil pedy na ok 160 cm. Tej wiosny go zakulkowalam, dlatego jest nizszy, powiedzmy ze 120 cm w najwyzszym punkcie. Roza jest piekna, ale raczej na sucha pogode (ktorej przez ostatni miesiac u nas nie brakowalo). Teraz po kilku silniejszych opadach widac, ze kwiatki ma delikatne - gnija na krzaku bez otwierania sie, co stwarza dosyc smutny widok. No ale maja wrocic upaly - te ta roza wytrzymyuje idealnie, ale oczywiscie jak juz ma pare sezonow za soba.
Co do zurawki Marmalade, to patrzac na moja, mysle ze kolorystycznie może pasowac do js malinowej purpury, w stylu Ascot, jaskrawego ciemnego rozu, cos w stylu Alexandra of Kent, albo do js kremowej różyczki, moze Tranquillity, Kosmos, albo lubiana ostatnio Artemis? Ewentualnie cos z bladych brzoskwiniowych - tych akurat mam malo, ale cos w stylu Jude the Obscure?
Nie znalazłem, nawet nie szukam Na razie moja głowę zajmuje jeszcze jeden egzamin i wywczasy No i praca oczywiście, z której właśnie pozdrawiam Następny klient za pół godziny to poodwiedzam Was