Aguś na pewno nie będzie tak ładny jak Wasz warzywnik ale najważniejsze aby dostarczał własnych warzyw. Nie wiem czy będą zdjęcia bo on powtanie w mało ładnym miejscu i z każdej strony coś tam straszy
Jak dla mnie to nie ma zbytniej różnicy w wygądzie rozplenc przed kwitnienem. Z tych karłowych odmian little bunny zdecydowanie bardziej lubię od little boy.
Nicienie trzeba aplikować do ziemi tak, by od razu trafiły na żywiciela. Inaczej giną. Giną też zaaplikowane na powierzchni ziemi.
Te szczegóły są bardzo ważne, bo potem może być rozczarowanie, że "nie działają". Wczoraj Polinka na wątku ostrzegała, że w przyszłym roku czeka nas inwazja opuchlaków.
Jeszcze jest czas na szykowanie gnojówki z wrotyczu. Trzeba zbierać z różnych kęp i w różnych miejscach, bo nie wszystkie kępy mają dość tujonu
Martko, dżdżownice można zwabić ponownie zapewniając im odpowiednie pożywienie, czyli obornik i liście pozostawione na rabatach.
Dziękuję Polinko
walczę już drugi zeson ... kupowałam larvanem hmmm szału nie widze w jedną ani w drugą stronę choć muszę szczerze przyznać, że chyba za każdym razem (jesienią i wiosną) byłam lekko opóźniona w podlewaniu tym ustroństwem
masz doświadczenie z nicieniami?
Pytanie pierwsze: co ty chcesz uprawiać w warzywniaku? Bo plan dobry, ale obornika mi brakuje
Borówki. Jaką masz ziemię? Jakie ph? Najlepiej spory dół wykopać i uzupełnić kwaśną sciółką - siarka, kora, obornik, ziemia liściowa...plus susz z tuj (ten eksperyment mam za sobą i jestem mile zaskoczona). Dobrze by było, aby podłoże w dole uleżało się i osiadło (a osiądzie mocno). Jesli gleba piaszczysta to zastanów się czy na sam spód nie dać jakiejś folii (wiem, mało eko, ale wilgoć pomoże utrzymać)
Mi chyba silver Spectre najbardziej pasuje.
Bardzo wąskie listki ma chyba za wąskie na Everest. Będę obserwować wielkość i czas kwitnienia. Z resztą najważniejsze by zimę przetrwała. Jak nie da rady w słońcu to będę szukać innego miejsca.
Dziękuję że zajzałaś.
LadyU 180cm fajnie, choć u mnie pewnie tyle nie osiągną, tą wiem że chcę. Z tymi mniejszymi mam problem, które ładniejsze przed kwitnieniem, twoim zdaniem? Z kitkami wszystkie ładne Little Bunny widziałam w ogrodniczym tylko czy to te pewności brak.
I ostatnia sprawa to poszukuję czegoś wysokiego do rozplenicy LAdyU, która dosrasta do 180 cm . Może znacie coś kwitnącego tak wysoko? Najlepiej w bieli
Myślałam o hortensjach i aby nie wyżej prowadzić ale boję się, że jeśli nie będą nisko cięte to po deszczach będą się wykładać a nie chcę żadnych podpór...
Drugą sprawę mam do Toszki
Kochana podpowiedz jak przygotować miejsce pod borówki bo ja niedoświadczona w kwaśnych rabatach. I jeszcze oceń czy dobrze zaplanowałam pracę nad nowym warzywnikiem.
Warzywnik przygotowuje w miejscu gdzie od lat nie pracowałam z glebą. Myślę aby teraz to przekopać, oczyścić i posiać gorczycę. jak zakwitnie, przekopać i zostawić na zimę. Wczesną wiosną dodam kompostu i ponownie przekopię. Będzie ok?
Pierwsze to chciałam Was ostrzec przed prawdopodobną inwazją opuchlaków w następnym roku. Mało się o tym mówi bo jak wiadomo nie wszystkim jest to na rękę, ale w kręgach ogrodniczych już o tym głośno.
Jeśli nie chcecie wydawać majątku na walkę z opuchlakami to teraz jest dobry czas na gnojówkę z wrotyczu.