Matko, wątek się zmienił z ogrodowego..? Seba masz racje do Goczałkowic za 3 nie pojadę
Szukałam u nas, ale padła odpowiedź, że "tylko fioletowe"
Ja nie wiem jak Ty tą bylinówkę urządzasz, chyba nigdy się nie nauczę
A ja uwielbiam szarości i biele, i ubrania mam głównie takie i wnętrze.. nawet ściany.. Madżenka ma rację, że u nas szarości to jednak jak na lekarstwo
Pokaże jutro jak tylko urządzę im sesję zdjęciową Dobrze wiedzieć do kogo w razie kłopotów uderzać z pytaniami o pomoc choć mam nadzieję, że takowych nie będzie.. Ja już mam 6 sztuk laurowiśni przy garażu od trzech lat i zero problemu z nimi na szczęście a rosną na totalnym "wygwizdajewie". U rodziców są dwa około 17 - letnie krzaki i również bezobsługowe. Oby tak już zostało..
Tak, one są zimozielone, można je łatwo formować, nie odchorowują cięcia - to nie jest gooooopie pytanie!
Aniu - słynne już zarośnięte drzwi pozostaną w takim kolorze jakim są, nie bez powodu są stalowe Malować ich na pewno nie trzeba Drugie frontowe drzwi wymagają odświeżenia pewnie już w przyszłym roku, a ja zawsze idę pod górkę Problem w tym, że od nowości nie były w ogóle konserwowane i łuszczy się z nich farba. Pewnie będą wymagały zdarcia starej powłoki i nałożenia nowej I stąd mój pomysł, by zaszaleć i walnąć je na nietypowy kolor