Poszalałaś Renatko, to super, prawdziwa kolekcja pięknych drzew, jak twoja magnolia jest już taka duża, to wcale bym jej nie okrywała, tylko dobrze opalikowała
Jeszcze różyczki mi kwitną i śnieg w okolicy domu nic nam nie uszkodził
ale kwiatki sie mocno kłaniają pochylone
Magnolia parasolowata ma ok. 170cm i pokrój wybitnie drzewiasty A jak będzie ciepła zima to się nie zgrzeje w kartonie? W sumie u mnie "w polu" wiatry hulają...
Miałam farta, że mi jej ostatni snieg nie złamał, bo wygięła się prawie do ziemi.
Kupiłam jeszcze 2 ambrowce kolumnowe, miłorzęba, grujecznika, brzozę purpurową....
czosnki czarne + troszkę główkowatego od nich i tulipany Exotic emperor.
Twóją 'parówkę' pamiętam- faktycznie lepiej cebule sadzić juz do nasadzeń ostatecznych, ale czasem tak się nie da i tyle.
a jakie cebule w tym sezonie sadzisz?
ja jeszcze dumam czy dokupowac jeszcze, czy jjuz odpuscić- tez z tego powodu że będę jeszcze duzo zmieniać.
Marta, co sadziłaś? Ja też sadziłam cebulki, ale doszłam do półkola zwanego kiedys parówką (nie wiem czy kojarzysz) i stwierdziłam, że nie mogę posadzić tam cebulek bez uporządkownia nasadzeń. To ta rabata, na której były róże Bernstein. Wtykałam tam wszystko co mialam w nadmiarze, bo było miejsce i teraz mnie zahamowała ta rabatka. Cebule czekają, a ja kombinuję co gdzie...
z dobrym, bo inne sie nie nadają, tylko dobre pasuja do Twoich zdjęć - widac jak ogród dojrzewa, jak się zmienia niesamowicie, jak czyta się w nim harmonię,a nie gubi naturalizmu... to co innego pisać?
U Was pada? U nas leje. dziś sadziłam cebule w deszczu. umazałam się po pas, ale fajnie było.
ale trafiłam- akurat siedzę nad robotą.
Piękne kolory,a perspektywa która lubisz jest świetna. Bardzo fajnie że robisz zdjęcia z daleka, które obejmują spore fragmenty- widać jak się ogród zmienia
Laguna na stożkach śliczna.
Niesamowite jak urosła rabata przy podjeździe- przecież to dorosła kompozycja!
Co do mojego ogrodu to wiosną czeka mnie mnóstwo przesadzania:
po pierwsze za wąska rabata Any,
po drugie za blisko nie róże co się nijak nie komponuje,
po trzecie magnolia posadzona za blisko żywopłotu.
Myślałam, że dosadzę jesienią jeszcze żywopłot, ale niestety u mnie susza taka, że się nie dało wbić łopaty nie mówiąc już o zdzieraniu darni. Rok temu robiłam to sama a teraz nawet mąż nie dał rady.
Nornice u mnie szlają do tego stopnie, że jeżówki prawie zjedzone a pod każdym wsadzonym drzewkiem same korytarze. Wokół mam pola, więc nie ma wsparcia w walce z potworami.
Kupiła sobie u Kapiasa trzy prześliczne ambrowce kolumnowe i grujecznika, ale zostaną do wiosny w przechowalniku, bo za duży bałagan mam w głowie, żeby je teraz wsadzać.
Cały czas myślę nad kształtem rabat czy po łukach jak teraz czy jedna iść z proste linie.....
Dobrze, że cała zima na przemyślenia...
Beatko a jak Twoja duża córa?- dostała się gdzie chciała? Moja siedzi do środy, marźnie i zagniwa na plenerze studenckim (w sumie 2 tygodnie).
Kopia aparatu wg małej jest super!
U nas też buro i pada. Już tydzień temu był przymrozek i zważył ogród.
Dziś uznałam, że nie pada - nie może być tak że jak tylko mam chwilę to pada. Więc poszłam zaminowywać rabaty cebulami i zbierać nasiona sałaty ze szklarni.Wróciłam mokra oczywiście
Nie wiem czy to jest grab w pierwszej inspiracji- raczej stawiałabym że cos innego jednak, bo graby same z siebie maja inny pokrój.
Na pozostałych to graby.
Mój wyrósł sam u nas- to siewka dzika. Gosia też ma siewkę z jakiejś miedzy.
Graby u nas się sieją, niew iem czy u Was też. Można spytac w leśnictwie. Do takich formowanych form nadają się tez dobrze buki ( tylko na poczatku wolniej rosną), albo derenie jadalne.
Na drugiej osnpiracji jest grab w odmianie komunowej- np Frans Fountain
A żeby uzyskac dzrewko jak z inspiracji pierwszej , to nadaje się do tego klon tatarski ( bywa też jego piekna odmiana Hot Wings), albo świdosliwa, a może tez kruszyna Asplenifolia. Tylko z tymi drzewakami jest tak że one lubia rosnąć wielopniowo- wybierasz sobie ile maja mieć pni i tylko je zostawiasz, reszte pędów wycinasz co sezon ( maja skłonność do puszczania od korzeni). I ogałacasz też te pnie do założonej wysokości korony. Klon jest wyższy docelowo,niz pozostałe.
Ja też zostaję! I Twoim Magnolio i swoim czyli naszym . Moja mama ma 85 lat i jest piękna! Co prawda nie ma tatuaży, ale nie ma zmarszczek!!! Tylko jak się uśmiecha! A ja córunia mamuni jestem hurrra! To żartobliwie, ale tak poważniej, to widuję coraz więcej pięknych, starszych pań!
Koniecznie wiosną muszę to zobaczyć
moje runianki przes sunie zeszmacone, inne do przeniesienia....po suszy biedne, może teraz ciut odżyją.
zostawiłąm zaschniete kwiaty prymuli i proszę, są siewki
hortki bordowe się robią, ale jeszcze jakiś mizerny nowy puściły
klony, magnolia zmieniaja kolory
na pierwszym planie klon japoński Jordan