Magleska napisał(a)

Asia zapraszam na południe

Madzia! Dla tych widoków... lecę!

Obiela wygląda zjawiskowo. Wodospad białego kwiecia.





W półcienistym zakątku turzyce Silver Sceptre już ładnie świecą.



Czeka mnie dzielenie molinii Variegata i host. Pouzupełniam nimi puste miejsca w cienistych zakątkach. Muszę tylko zaczekać na rozwój liści- w przypadku tych drugich.

Trawa odżyła ❤️

greg66 napisał(a)

Super widoczek!

Elisko, dzięki w imieniu ciurkadełka, gliniana bryła to dzieło siostry eMa
Pierwotnie woda spływała po kamieniach, a że były luzem, to ciągle spadały i miałam dość układania.
Takie było.


W tygodniu ma w całej Polsce padać i w sumie chłodno.

I jak zwykle na koniec ogólne widoczki. Mlecze pięknie kwitną, bo zdjęcie z samego rana. Teraz już częściowo wykoszone. I jak widać wielki kamień dalej jest wielki, tylko po zimie troszkę się rozwarstwił.



Rabata półcienista w trakcie tworzenia.

i ostatnie na dobranoc

Johanka77 napisał(a)

MMmmm.....

Elu witam roślina w tle to wrzośce a masz racje wiosna w tym roku sprzyja tulipanom właśnie dzisiaj moja córka uwieczniła ich piękno przynajmniej mi bardzo się podobają wiec pokażę parę zdjęć
Pozdrawiam serdecznie

Dzisiaj miałam dzień ogrodowego lenia. W nocy lało, ranek był zimny i wietrzny. Dopiero po południu wyszło słońce, ale zapału do prac nie wywołało. Uwieczniłam tylko ogród w słońcu, bo w folderze z majowymi zdjęciami brak takowych.

Tulipany tańczyły na wietrze.











Kalina angielska mogła wreszcie pochwalić się uroczym zapachem swoich pomponików.

basia3012 napisał(a)

Anitko, piękna wiosna u Ciebie, jak zawsze.
A jak glediczje po zimie? Ja mam bardzo młode i chyba czuby nie wypuszczają pąków. Pewnie poczekam jeszcze trochę, jak nie wypuszczą to obetnę. Czy dobrze myślę?

U mnie już wypuszczają liście. Na początku zdarzało się, że jakiś koniec nie wypuszczał. Możesz przyciąć.

Pod wieczór się wypogodziło, więc zrobiłam spacerek po ogrodzie
To część "cienista", łączy ogród z podwórkiem.

Kokoryczka już kwitnie.

Rumianka napisał(a)

Bardzo oryginalnie „klucz do serca” dosłownie
Czy to klucze używane jeszcze?

Tyle było planów na maj, rabaty, nasadzenia...Tak pech, zwichnieta rzepka w kolanie, stabilizator, kule i rehabilitacja :/ wszystko czeka...pomidory i papryki stoja w szklarni jeszcze nie wsadzone w ziemię, selery i pory az się prosza do gruntu. Chwasty sie panoszą :/ Nie wspomnę już o masie traw i byli które naprodukowałam wczesną wiosną...mąż starą się jak może ale sam ze wszystkim nie nadąża. Dobrze, że tulipany chociaż cieszą oko...