Pokładam w nich spore nadzieje bo są fajnym kolorowym akcentem na rabatach.
I pomyśleć, że do niedawana niespecjalnie robiły na mnie wrażenie, aż odkryłam, że jest mnóstwo pięknie kwitnących odmian.
Dzięki Mirella
Szałwię kupowałam na giełdzie bez nazwy, ale później w kilku miejscach widziałam opisaną jako deep blue i śmiem twierdzić, że ta moja to właśnie będzie ona.
A w ogóle szałwie bardzo polubiłam od ubiegłego roku, mam jeszcze fioletową, różową i biała, wczoraj plewiłam obok nich i odkryłam trochę siewek, a jeszcze od Reni kilka dostałam, więc kolekcja będzie się powiększać.
Ciekawa jestem białej, bo w zeszłym roku była straszna mizerota, a teraz kępy wielkie porosły i zapowiada się fajnie.
Cześć... no, nie da się ukryć, że sadzonki małe, ale akurat jeżówki bardzo szybko rosną, a maj to dla nich w miarę wcześnie, zobaczymy jak będą wyglądały za miesiąc.
Też tak myślałam i nawet jedną - tę najbiedniejszą podkopałam ale nic w korzeniach nie ma więc ta opcja odpada. Pierwszy raz mam taką sytuację. Jutro pokażę jak to wygląda.
Ja dziś na targach widziałam podobnie wyglądającą i nazywała się Nicolas i nawet myślałam o Tobie, ale obok stała fotka, na której było pokazane jak ta trawa wygląda jesienią, a że się przebarwia, to stwierdziłam, że pewnie nie byłabyś zainteresowana.
Ale zobacz ostatnią fotkę na tej stronie, bo chyba jest podobieństwo do Twoich sadzonek
To jest żywotnikowiec japoński, nazywany też "rogami łosia" ale zanim kupisz to poczytaj, bo on może przemarzać.
Właśnie wyczytałam, że może być rozmnażany przez sadzonki pędowe wiosną lub jesienią, to na jesieni możemy w ten sposób spróbować, bo teraz to pewnie już za późno.