Dziękuję też mam dwie kępki śnieżnika. Muszę go przenieść na wiosenną lamówkę.
GARDEN OF ROSES
W pierwszym kwitnieniu, gdy słońce mocno świeci kolor jest blady, nie ma tego pomarańczowego w środku.
Tu masz kwiatki przekwitające i nowo rozwijające się. Trzeba dodać, że ona nie czyści się sama, muszę jej obrywać przekwitłe mumie.
Tak jak Iwonka pisze miałam dwa w różnych miejscach Dostałam jednego od Iwonki. Zachwyciłam się nim jak go u mniej zobaczyłam w doniczce. Wcześniej widziałam tylko w internecie, ale w szkółkach go nie było. Teraz u nas dość łatwo można spotkać.
Na początku był śliczny, limonkowy. Ale szybko zielenieje.
Zupełnie nie przypomina tego co pokazują na stronach w sklepach wysyłkowych. W grafice tylko teraz w kilku są zdjęcia jak na prawdę wygląda. Myślałam, że rozjaśni mi cienisty zakątek przy altanie. Na tle ciemnych rodków.
Zadaszenie się projektuje, coś takiego chce (to przykład z internetu), my będziemy sami robić bo mój brat i tato to złote rączki Muszę tylko drewno w tartaku i okucia kupić.
@A_gawa bardzo dziękuję za propozycje, kilka wdrożyłam do mojej wizji.
Trochę się 'pobawiłam' w Paincie, z góry przepraszam za moją nieudolność.
Drzewka jednak hakuro (pomyślałam, czy nie wsadzić ich na przemian z migdałkiem trójklapowym?). Trzmielinę szczepioną na pniu będę mieć z przodu domu w donicy, więc nie chciałaby się dublować. Dlaczego uważasz, że hakuro to tragedia? Chodzi o kwestię wizualną czy utrzymanie?
Trawy to trzcinnik karl foester i rozplenica read head.
Te niskie to kostrzewa sina i szałwia omszona.
Czy na samym tyle czosnek Ambasadaro to dobry pomysł, czy zginąłby w tych trawach? Czy te rośliny które wybrałam to dobry pomysł? Czy coś zmienić/dodać/odjąć?
To raczej są szmaragdy co prawda kupowane w różnych miejscach.
Nie są przycinane po bokach, sadzone co 50-60 cm z tego co pamiętam
Mało też podlewane
To zdjęcie tych samych tylko sadzonych w lepiej przygotowany grunt
Buxy u mnie póki co czyste... za to ślimaki już ruszyły... i nie boją się wysokości...Wisienki Umbraculifera już w blokach startowych...
o magnoli nie wspomnę...
Też tak uważam. Ja cały czas się wstrzymuje i pomalutku klarują mi się pomysły co zrobić w tym miejscu co była huśtawka.
Ale najpierw pilne pracy porządkowe po zimie. Przycięcie drzew i krzewów liściastych, głównie eM się tym zajmował, ja trzymałam drabinę. Ja przecinałam drobniejsze gałązki. W międzyczasie posprzątała nowa rabatę. Byliny małe więc szybko poszło.
Bardzo ładnie przezimował krwiściąg mniejszy 'Minor'.
Wróciłam z ogrodu i wiosna już pełną parą... co ciekawe - rozplenice w ubiegłym roku z uwagi na suszę dłuuugo się zbierały i nie dawały oznak życia, dobiero gdzieś pod koniec maja u mnie ruszyły... a rok później czyli dziś już widać że się budzą...Pierwsza Hameln, druga Little Bunny
Darcia, no właśnie chorowałam na nie od dawna ale jakoś albo kasy albo mebelków nie było. Rzeczywiście ostatnio na pinterescie widuję coraz więcej stylu Boho, naturalnego, beże, zgaszone biele, drewno etc. Ja resztę mebli, czyli leżaki, stół z krzesłami na drugim tarasie, parasol etc. mam w stylu raczej nowoczesnym czyli stal, szkło i antracyt i właśnie chciałam przełamać tą nudę i surowość takimi mebelkami. Najbardziej mi się ten fotel kokon podoba.
Zastanawiam się jaki dywan tarasowy wybrać. Chyba jakiś z motywem roślinnym, może coś takiego:
Nawierzchnia tarasu to jasnoszare płyty betonowe i chciałam je czymś przykryć, żeby ocieplić klimat Jak myślisz?
To jest ten taras z tym wielkim drewnianym stołem.
(Grill idzie zaraz do wyburzenia bo moim zdaniem szpeci i nikt go już nie używa a poza tym przestaliśmy grillować bo to jednak średnio zdrowe. W jego miejscu będzie klon palmowy.)
Dziewczyny, dziękuję :*
Kurczak rośnie jak na drożdżach, nie dziwne, najchetniej przysypia przy cycu...
Czasem troszkę uda mi się skubnąć coś na rabatach z wózkiem oczywiście.
Dobre i to, chociaż pogodziłam się z faktem że muszę przymykać oczy jak patrzę na niektóre miejsca w ogrodzie.
Na szczęście z daleka nic mnie nie razi
Zostawiam troszkę kwiatów cykniętych na szybko telefonem.
Witaj,
Dziękuje za komplementy. Gdyby teraz ogród powstawał na pewno był by inny, bardziej przemyślany, może troszkę w innym stylu. Ale teraz wiem więcej niż na początku, mam już bardziej wyklarowane "gusta" i dostępność materiałów i roślin ogromna. Ale chyba nie mam siły i chęci na ten moment tworzyć nowy ogród jeśli nawet nadarzyła by się taka okazja. Pomimo, że to bardzo ważna część mego funkcjonowania, moja pasja, hobby, odskocznia i dzięki niemu poznałam wielu świetnych osób, nawiązały się przyjaźnie, to nie samym ogrodem człek żyje. Pozdrawiam
A w nawiązaniu do uporządkowania i elegancji to wiosna to pora porządków. EM się śmieje, że ogród mamy bardziej wysprzątany niż wewnątrz domu. Przedświątecznych porządków nie było
Na koniec zimy powstał nowy karmnik, planowany od 2 lat. Em się w końcu zmobilizował. Zima długa w tym roku więc jeszcze mógł przejść inaugurację.
Rozmiar XXL. Gołębie mają się w nim mieścić, bo do starego nie miały szans się dostać. Oba dla porównania.
Ale korzystały z tego co inne ptaki im wyrzuciły na ziemię, co sprawiało, że nieraz o ból głowy mnie przyprawiło Teraz zawartość karmnika wszędzie kiełkuje. Tan ma wyższe zabezpieczenia więc myślę, że będzie lepiej.
Kompostowniki zapełnione, część zielonego wywieziona ale jeszcze sporo po wycinkach wszędzie leży.
Maleństwa te pierwiosnki, ale w sezonie się rozrosną mocno, a za rok będą kwitnące poduchyjak u mnie. Myślałam że po deszczu już po nich. Ale ponieważ przestało padać to jest szansa że jeszcze się nimi nacieszę. Dzielę po kwitnieniu, ale Ty jeszcze nie masz co dzielić. Ten proces wymaga cierpliwości. Mogłabyś zdobyć dużą kępę do podziału, żeby mieć ich więcej za rok.
Widzę że ze sprzętem działałaś chyba przed świętami.
Bardzo fajnie wygląda ta półeczka i jak ładnie Ci się to wszystko wpasowało, też szukam czegoś podobnego, bo parapety mam już zastawione sadzonkami
Może i mnie półeczka znajdzie
Popatrzyłam na daty i ponad dwa miesiące nic nie pisałam Musiałam coś dokończyć i obiecałam sobie, że póki nie zrobię nic nie napiszę na ogrodowisku. Skończyłam i będę wracać czasem
Święta po drodze były. Wirtualne, więc mało dekoracji. Wiosennych nasadzeń w donicach też niewiele. Taki czas. Kilka akcentów zawsze cieszy.