Marta (80), cieszę się, że widać w tym co robię jakieś fajności

wciąż wiele do zrobienia, ale wyłoniło się trochę kształtów. Mi sprawdził się jeden tylko adres, a pozostałe łącznie z tymi reklamowanymi na O. niestety nie. Sadzonki, jakie otrzymywałam... nigdy bym ich nie wzięła do ręki w szkółkach za takie pieniądze. Poza e-skalniakiem nie mogę polecić żadnego sklepu, z którym miałam do czynienia. Nie neguję oczywiście całkowicie zakupów przez internet, czasem nie ma innego wyjścia, to jasne. Mówię tylko o zjawisku, które rozwinęło się w bardzo złym kierunku, zbyt duży popyt rozzuchwalił sprzedawców.
Agatorek, ziemia czarna i tłuściutka, udało mi się zdobyć jej trochę.
Agi2006, teraz to faktycznie dość szybko się dzieje, ale przez rok przymierzałam się do tego co robię, a szczególnie zimową porą dużo czytałam, notowałam i planowałam, zmieniałam i od nowa planowałam, ten etap był śmieszny, bo na pytanie, co porabiam, padała stała odpowiedź: "planuję ogród" i tak przez kilka miesięcy zanudzałam wszystkich dookoła wizjami. Teraz reszta wychodzi w praniu i modyfikuję sporo, ale bez tego planu byłoby źle. Wiesz, Agą, rozłożenie w czasie też ma swoje zalety, teraz to widzę i część prac przełożę na przyszły rok. Dojrzeję jeszcze bardziej. U Ciebie już jest pięknie i ogród nie wygląda na błądzący


Anna12, uwielbiamy pracę fizyczną połączyć z resztą życia. Same pozytywy

Nicole21, bardzo Ci dziękuję za poradę w sprawie klona, będę jutro w ogrodniczym i zabiorę liście, niestety nowe są porażone na kilku gałązkach, może grzyb, cały czas padało. Tak jak pisałam kiedyś, nie przywiązuję się do klonów palmowych, bo ryzyko jest spore, ale na razie zadziałam opryskiem. Co do nowej rabaty, dopóki hortensje nie "napęcznieją", na tej rabacie będą mieszkały w tym roku pomidorki koktajlowe w pojemnikach. Z tyłu w pasie za hortensjami jako wypełniacze. Za rok mam nadzieję, że będzie na co popatrzeć

Jestem zaskoczona, jak już zgrubiały łodygi hortensjom przez te 1,5 miesiąca.
Sarenka, bardzo mi miło

Obrzeża są wkopane w ziemię, widać ich "mniejszą" część, najpierw wybrana ziemia, potem wypełniana piaskiem i na tym poziomowane obrzeża.
Ajka, jak już pisałam wyżej, być może to ten rok taki słaby, może trafiłam na słabe sklepy. Uznałam, że nie zaryzykuję już. Ale to oczywiście nie zawsze jest możliwe kupować stacjonarnie. Jak tylko jestem w okolicy Wrocławia to zawsze coś od Was przywożę
Effka, doceniaj ten raj, on się przekłada na Twój raj

Drzewa są wdzięczne, taka długofalowa inwestycja w otoczenie

oraz jesteśmy w fanklubie szkółki na Bielanach razem z
Kamcią?


W ogóle to jakoś Wrocław bardzo opanował to forum



naprawdę dziewczyny kolejne ogrody poznaję z DŚ i szczęka opada. Dziwna sprawa, muszę zbadać z czego to się bierze
Kamcia ja to bym mocno jęczała, tak mocno że skończyłoby się wizytą
Basia8, dziękuję i czekam również na Twoje paprocie, jestem ciekawa efektu rabaty. Północne zakątki ogrodu zostawię sobie chyba na przyszły rok i dopieszczę tiarelkami i paprotkami, bo bardzo mi się rośliny cienia podobają...