Bardzo przepraszam za przerwę, od dzisiaj się poprawię

, ale naprawdę miałam "tysiąc" rzeczy na głowie nie związanych z ogródkiem

A wracając do tematów ogródkowych to bardzo dziękuję, że do mnie zaglądacie
Pierwsza sprawa- przedpłocie. Decyzja zapadła dzisiaj, dosłownie przed 5 min , zapłacone, klamka zapadła

Miały być rośliny bezproblemowe na miejsca suche, pomysłów tysiąc ale ostatecznie zrobiłam coś wręcz odwrotnego, stwierdziłam, że właściwie charakter ogrodu mam już określony, kocham go takim jakim jest, nie zdradzę "moich hortensji" i pewnych akcentów charakterystycznych. Ogród narożny, nasadzenia będą dotyczyć na razie tylko jednej granicy ale i tak to jest 25 metrów długości i 4 m szerokości ( 1,5 metra trawnika zostaje). Rośliną spinającą całość będzie Berberys Admiration ( brzeg falisty, 50 sztuk berberysu co 55 cm ( żeby rośliny nie zlewały się ze sobą). Resztę roślin mam ( hortensje- ale nie szpaler,max grupy jednoodmianowe po 3 szt, rozplenice i kilka odmian rozchodników w grupach, tłem będzie rozpięty na siatce powojnik i kępy miskanta zebrinusa ( przeprowadzka spod okna kuchennego) Wszystko to oczywiście u podnóża jarzębin