No właśnie się dziwię, czemu się tak zdziwiłam tym brakiem.
Sama też obecnie niezbyt często jeżdżę na rowerze (w mieście).
Natomiast dużo jeżdzę na rowerze podczas każdej obecności na mojej Rozlewiskowej wsi. Może dlatego mi się kojarzy, że poza miastem się jeżdzi
Sorry, jeśli ktoś poczuł się dotknięty moim nierozważnym pytaniem.
O, tam też byliśmy. Zaczęliśmy w Zamościu, byliśmy w Zwierzyńcu, Józefowie, Majdanie Szlacheckim, Hamernii, Horyńcu-Zdroju i we wszystkich wioskach i wioseczkach po drodze. Pamiętam kupę Hut, a w wiosce Huta Złomy spotkaliśmy najżyczliwszych ludzi na świecie.
No nie będzie miał.
A czy chociaż ten tynk będzie gładki? To można pomalować. Na bardzo twarzowy dla ogrodu ciemno szary kolor
Powiedz eM., że całe Ogrodowisko mówi, żeby zostawić te pięknościowe cegły.