Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Walczę z ogrodem :)

Pokaż wątki Pokaż posty

Walczę z ogrodem :)

AlicyaLK 11:41, 25 cze 2013


Dołączył: 25 mar 2013
Posty: 1167
Mirelko, faktycznie masakra! To co się dzieje w tym roku, to SZOK! już myślałam, że się skończyło, a tu proszę! Mam nadzieję, że pomimo podtopienia u Ciebie, nie będzie jednak jakiś wielkich szkód... jakoś się wszystko odrodzi! Trzymaj się cieplutko!
____________________
Pozdrawiam Alicja Kraina Czarów w fazie projektów
roza333 19:34, 25 cze 2013

Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 97
Mirelo woda to żywioł ja jak już mocno pada to się boję piwnice mi zalewa ogród miałam zalany 3 lata temu tylko cebula przetrwała.Czekam na wiadomości co u Ciebie.
____________________
ogrod rozy333
malkul 21:27, 26 cze 2013


Dołączył: 07 wrz 2011
Posty: 21702
Mirelciu jak u was? spore straty?
____________________
Gosia - Ogród tworzę nowoczesny***Wizytówka - Ogród nowoczesny kokoszki
mirela 07:40, 27 cze 2013


Dołączył: 30 sie 2012
Posty: 523
Dzięki dziewczyny
Nie wiem dokładnie. NA razie pompujemy co jakiś czas wodę - ciąge stoi tuż przy tarasie. Dzisiaj słońce wyszło - mam nadzieję, że szybko to wyschnie.
Wczoraj jedynie zobaczyłam, że korę mam wypłukaną z większości rabat, Boję o buki - one nie lubią takiej wilgoci . Nie wiem co z trawami ... trzeba czekać. Ale jakoś .. straciłam na jakiś czas zapał. Poświęcam każde wolne 5 minut na prace w ogrodzie a potem w ciagu 6 godzin taka masakra ...
Jedynie sałatą mogę się cieszyć i kilkoma truskawkami.
____________________
Walczę z ogrodem...
malkul 16:01, 27 cze 2013


Dołączył: 07 wrz 2011
Posty: 21702
Mirelciu tak mi przykro
____________________
Gosia - Ogród tworzę nowoczesny***Wizytówka - Ogród nowoczesny kokoszki
AlicyaLK 16:02, 27 cze 2013


Dołączył: 25 mar 2013
Posty: 1167
Kurcze, to jest przerąbane! Człowiek staje na rzęsach, stara się, dba, a potem jedna taka ulewa i taki efekt! Mam nadzieję, że buki przetrwają!
____________________
Pozdrawiam Alicja Kraina Czarów w fazie projektów
mirela 14:44, 01 lip 2013


Dołączył: 30 sie 2012
Posty: 523
Wczoraj profilaktycznie opryskałam buki score. Muszę jeszcze prysnąć na mszyce - bo widziałam gdzieniegdzie listki pozjadane i biały nalot, jakby wata. Opryskałam też trawniki preparatem na dwuliscienne (babka i koniczyna).
Mam za to piękny trzcinnik KArl Foerster i poziomki się bardzo dobrze zadomowiły i wypuściły dużo potomstwa. Sonia codziennie zajada czarną i czerwoną porzeczkę, ale truskawki są brzydkie, ciemnieją .
Miscanty gigantusy mają po 2 metry. Z sałatą nie mam co robić, tak obrodziła . Lada dzień będzie kalarepa. No i w końcu trochę podrosła bazylia - bo myślałam, że nic z niej nie będzie.
Wczoraj spaliliśmy chore sosny (rdza wejmutkowa). Pozostałe mają w cholerę białego nalotu (mszyca) na igłach i na pniu. Muszę podejść do sklepu i podpytać o jakis specyfik na mszyce do podlewania a nie do pryskania. Mam nadzieję, że takowe są, nigdy nie pytałam o takie cuda.
No i znalazłam wczoraj dwa ptaszki (same pióra) zjedzone przez wiejskiego kota . To ja drzewka kupuję aby miały spiżarnię, budki lęgowe wieszam aby miały sypialnie a ten ... cholernik mi zjada lokatorów .
Dzisiaj pierwszy raz będziemy kosić od powodzi( cały piątek lało). Boję się, że trawa będzie żółta przy ziemi (jest już wysoka). Dalej jak idę po ogrodzie to chlupocze woda pod nogami .

Podawali ostatnio, że w poniedziałek spadło 111 litrów wody na metr. A średnia u nas to ok. 600 rocznie.
____________________
Walczę z ogrodem...
mirela 14:44, 01 lip 2013


Dołączył: 30 sie 2012
Posty: 523
Wczoraj profilaktycznie opryskałam buki score. Muszę jeszcze prysnąć na mszyce - bo widziałam gdzieniegdzie listki pozjadane i biały nalot, jakby wata. Opryskałam też trawniki preparatem na dwuliscienne (babka i koniczyna).
Mam za to piękny trzcinnik KArl Foerster i poziomki się bardzo dobrze zadomowiły i wypuściły dużo potomstwa. Sonia codziennie zajada czarną i czerwoną porzeczkę, ale truskawki są brzydkie, ciemnieją .
Miscanty gigantusy mają po 2 metry. Z sałatą nie mam co robić, tak obrodziła . Lada dzień będzie kalarepa. No i w końcu trochę podrosła bazylia - bo myślałam, że nic z niej nie będzie.
Wczoraj spaliliśmy chore sosny (rdza wejmutkowa). Pozostałe mają w cholerę białego nalotu (mszyca) na igłach i na pniu. Muszę podejść do sklepu i podpytać o jakis specyfik na mszyce do podlewania a nie do pryskania. Mam nadzieję, że takowe są, nigdy nie pytałam o takie cuda.
No i znalazłam wczoraj dwa ptaszki (same pióra) zjedzone przez wiejskiego kota . To ja drzewka kupuję aby miały spiżarnię, budki lęgowe wieszam aby miały sypialnie a ten ... cholernik mi zjada lokatorów .
Dzisiaj pierwszy raz będziemy kosić od powodzi( cały piątek lało). Boję się, że trawa będzie żółta przy ziemi (jest już wysoka). Dalej jak idę po ogrodzie to chlupocze woda pod nogami .

Podawali ostatnio, że w poniedziałek spadło 111 litrów wody na metr. A średnia u nas to ok. 600 rocznie.
____________________
Walczę z ogrodem...
Tess 16:04, 01 lip 2013


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12089
Srodek do podlewania na mszyce - Condifor.
Z tego, co czytam w necie, dawkowanie - mszyce korzeniowe 0,1% (10 ml na 10 l wody)

____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
mirela 14:33, 03 lip 2013


Dołączył: 30 sie 2012
Posty: 523
Tess dziękuję za info. Ale u mnie nie ma problemu z korzeniowymi . Mam biały nalot na igłach i przede wszystkim na pniu w miejscu gdzie wyrastają gałęzie. To podobno jakaś mszyca dwudomna ale muszę podejść ją od korzeni, bo nie dam rady spryskać tak duzych drzew, mają po około 10 metrów niektóre.
____________________
Walczę z ogrodem...
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies